Lalkarz z Krakowa. Nowa książka dla dzieci
Już niedługo w księgarniach pojawi się ciekawa książka dla dzieci – Lalkarz z Krakowa. Chociaż tytuł książki brzmi bardzo swojsko, to jej autorką jest amerykanka kubańskiego pochodzenia, R.M. Romero.
Autorka snuje wyjątkową opowieść o magicznej przyjaźni, której tłem jest II Wojna Światowa. Do tej pory Lalkarz z Krakowa został wydany już w 11 krajach i wymienia się go obok uznanych powieści z gruntu literatury dziecięcej takich jak Chłopiec w pasiastej piżamie i Złodziejka książek.
Wojna, cierpienie, magia i nadzieja
Co takiego jest w tej książce, że tak zachwyca Czytelników? O tym będziemy mogli się przekonać dopiero podczas lektury. Tymczasem przygotowałam Wam zapowiedź Lalkarza z Krakowa.
Karolina nie jest zwykłą lalką. Pochodzi z magicznej Krainy Lalek, którą opanował wróg. Po tym, jak obalono króla i królową, wiatr unosi Karolinę aż do Krakowa.
Niezwykła przyjaźń magicznie ożywionej lalki i złamanego przez życie Lalkarza rozpoczyna się w 1939 roku, tuż przed wybuchem II Wojny Światowej. Mężczyzna jest samotnikiem, jednak niezwykła przyjaźń sprawia, że w jego życiu znów pojawia się radość. Niestety, szczęście nie trwa długo. Spokój zakłóca nadejście nazistowskiej armii. Oboje postanawiają, bez względu na ryzyko uratować przed wojennym niebezpieczeństwem żydowskich przyjaciół, skrzypka i jego córkę.
Lalkarz z Krakowa – baśń z historią w tle
Lalkarz z Krakowa to opowieść o niezwykłej sile miłości i woli przetrwania. To historia, która zaskakuje i wzrusza. Autorka napisała wyjątkową książkę, w której obok wydarzeń historycznych odnajdziemy elementy baśni i kultury ludowej.
Polskie wydanie Lalkarza z Krakowa ukaże się już 3 października za sprawą Wydawnictwa Galeria Książki. Książka jest polecana dzieciom w wieku 9-12 lat. Jednak jestem pewna, że ma szansę znaleźć miejsce też w sercach wielu dorosłych Czytników.
Mnie bardzo zaintrygowała ta historia. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Galeria Książki, mam możliwość zrecenzować dla Was Lalkarza z Krakowa. Ta baśń już zdążyła mnie urzec, ale na recenzję będziecie musieli poczekać do przyszłego tygodnia. 😉
Jesteście tak ciekawi tej książki, jak ja?
Książkę R.M. Romero znajdziecie tutaj.
Autorka ma do Was kilka słów: