Zboczeńcy na tronie – recenzja książki

Jerzy Beskidzki w książce Zboczeńcy na tronie (pierwotnie wydanej jako Seks i władza) serwuje czytelnikom soczystą, bezpruderyjną opowieść o seksualnych ekscesach historycznych władców. Nie jest to jednak zwykłe zbieranie pikantnych anegdot. Autor, z wykształcenia historyk, łączy wiedzę źródłową z wyczuciem narracyjnym, tworząc opowieść, która jednocześnie bawi, szokuje i edukuje. Wybierzmy się razem w podróż przez wieki tropem erotomanów i seksoholików u władzy wraz ze Zboczeńcami na tronie.

Erotomani i seksoholicy u władzy

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co działo się za zamkniętymi drzwiami sypialni królów, teraz możesz się o tym przekonać. Autor Zboczeńców na tronie zabiera nas bowiem do sypialni Kleopatry, Nerona, Borgiów, Henryka VIII oraz rozmaitych polskich monarchów. Dowiemy się m.in. który król Polski był bigamistą, ilu kochanek miał Ludwik XV, czy dlaczego Stanisław August Poniatowski mimo licznych romansów pozostał kawalerem.

Jednak Beskidzki zabiera nas w tę podróż nie tylko po to, by snuć plotki. Poza chęcią zaspokojenia zwykłej ludzkiej ciekawości możemy również przyjrzeć się temu, jak libido i obsesje seksualne kształtowały bieg historycznych wydarzeń. Poznamy więc odpowiedź na pytanie: jak robili to władcy? – od antyku aż po wiek XVIII.

Każdy rozdział książki to inna postać lub dynastia. Autor często prezentuje je z nutką czarnego humoru w szerszym kontekście kulturowym epoki. Nie boi się przy tym poruszania tematów trudnych, takich jak dewiacje, przemoc seksualna, kazirodztwo czy wykorzystanie pozycji władzy do zaspokajania prywatnych fantazji.

Wszystko to opatrzone jest przypisami, cytatami z pamiętników, korespondencji i opracowań historycznych, co nadaje całości intymnego wymiaru. Mimo licznych źródeł naukowych książka napisana jest w przyjemnym, gawędziarskim stylu. Beskidzkiego charakteryzuje bowiem pasja odkrywcy połączona z brawurą publicysty. To wraz z dynamiczną narracją, z zachowaniem rytmu i dramaturgii, zdecydowanie pozytywnie wpływa na przystępność treści oraz samą przyjemność z lektury.

Zboczeńcy na tronie – recenzja

Na szczególną uwagę zasługuje warstwa analityczna. Beskidzki nie ogranicza się do opowieści o ekscesach. Każdą historię umieszcza bowiem w głębszym kontekście. Z książki dowiemy się np. jak zmieniało się podejście do seksu w różnych epokach. Ruszymy więc w odkrywczą podróż przez swobodę antyku, represyjne średniowiecze, aż do renesansowego rozluźnienia, czy oświeceniowego libertynizmu. Dzięki temu książka stanowi także ciekawą analizę obyczajowości i mechanizmów władzy.

Zboczeńcy na tronie to książka dla dorosłych czytelników, których nie zrazi dosadność i bezkompromisowość autora. Poleciłabym ją w szczególności pasjonatom historii, socjologii oraz fanom literatury faktu o nieco bardziej pikantnym charakterze. Z pewnością propozycja Wydawnictwa RM zainteresuje również tych, którzy chcą poznać mniej znane aspekty życia monarchów, te, o których rzadko mówi się na lekcjach historii.

Jerzy Beskidzki udowadnia, że historia nie musi być nudna. Zboczeńcy na tronie to książka prowokująca, błyskotliwa i momentami szokująca, ale nigdy banalna. To fascynujący obraz ludzi władzy, których popędy i obsesje kształtowały nie tylko ich osobiste losy, ale nierzadko również losy całych państw. Zdecydowanie warto ją przeczytać, choćby po to, by zobaczyć ludzkie oblicze postaci, które tak często widujemy jedynie w formie przedstawień na obrazach, czy pomnikach.

Jeśli zaintrygowała Cię recenzja, książkę Zboczeńcy na tronie znajdziesz tutaj.