Anegdoty z czterech stron świata wybrali i opracowali Jolanta Szymska-Wiercioch oraz Wojciech Wiercioch. Książka została wydana przez Wydawnictwo MG. Książka albo nawet księga liczy sobie ponad pięćset stron! Zaczyna się od definicji anegdoty, to jest krótkiego opowiadania z udziałem znanej postaci, o najczęściej komicznym zdarzeniu. Ale nie tylko komicznym, bowiem znajdziemy tutaj również opowieści dające do myślenia, nie tylko dowcipne. Zresztą, autorzy walczą z przekonaniem, że to, co jest śmieszne, nie może być głębokie ani wyrafinowane, a mądre musi być nudne i niezrozumiałe. Co więcej – anegdoty powinny bawić i uczyć, a nawet… leczyć. Szanowni Państwo, śmiech to zdrowie! Lek bez recepty, na wyciągnięcie ręki, bez żadnych efektów ubocznych. No, może poza czkawką 😉

Historie te są podzielone w sposób „geograficzny” od amerykańskich do żydowskich poprzez arabskie, angielskie, francuskie, japońskie, chińskie, niemieckie. Doprawdy, cztery strony świata!

Anegdoty z czterech stron świata – recenzja książki

Znane postaci, o których wspomniałam na wstępie to zarówno osobistości ze świata szeroko pojętej kultury i sztuki, jak i politycy, uczeni, mędrcy, cały wachlarz! Churchill, Wilde, Mahomet, Freud, Chaplin, Dietrich… Można wymieniać i wymieniać.

Książka jest wspaniale wydana, schludnie, piękny papier, mimo objętości – bardzo lekka. Elegancko składa się to w całość. A jako że mamy czas świąteczny, to wspomnę tylko, że myślę, że Anegdoty z czterech stron świata to idealna propozycja na prezent. Właściwie nawet nie tylko świąteczny. Doskonale nada się jako podarek na przykład dla osoby, której gustów czytelniczych nie znamy. Albo dla starszej cioci lub wujka, któremu nie wiadomo, co podarować. Z pewnością każdy z nas był w takiej sytuacji, nieprawdaż? Czym się ratujecie w takich momentach?

Myślę, że warto też podkreślić, że książkę należałoby sobie dawkować. Po kilka stron anegdot dziennie na przykład. Tak do śniadania chociażby lub przed pójściem spać, jako zastrzyk humoru na pozytywne rozpoczęcie albo zakończenie dnia.

Podsumowując – czytajmy i śmiejmy się! Czyż to nie jest piękny plan na nowy rok? 😉

Książkę znajdziecie tutaj.

Moja ocena
  • 7/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 7/10
  • 10/10
    Czy książka nadaje się na prezent? - 10/10
8.5/10

Fragment recenzji

Książka jest wspaniale wydana, schludnie, piękny papier, mimo objętości – bardzo lekka. Doskonale sprawdzi się jako prezent, bo czy może być lepszy podarek niż wywołać uśmiech? Polecam.