Czarci pomiot Margaret Atwood. Recenzja książki
Pod koniec października zeszłego roku Wydawnictwo Dolnośląskie wznowiło wydaną w 2016 roku książkę Margaret Atwood, Czarci pomiot. Ostatnio o tej pisarce mówi się głównie w kontekście Opowieści podręcznej i tego, że planuje kontynuację zekranizowanej przez Showmax historii. Jednak ja chcę dziś zwrócić Waszą uwagę na powieść, która powstała w ramach Projektu Szekspir.
Projekt Szekspir – opowieści inspirowane słynnymi dramatami
W 2016 roku obchodziliśmy 400-lecie śmierci Williama Szekspira. To właśnie z tej okazji brytyjski wydawca Hogarth Press poprosił bestsellerowych pisarzy, żeby wzięli na warsztat najbardziej znane dzieła dramaturga i spróbowali opowiedzieć je na nowo. Wśród tego grona znalazł się m.in. Jo Nesbo ze swoją wersją Macbetha (tu możecie przeczytać moją recenzję), Margaret Atwood z Czarcim pomiotem na podstawie Burzy, czy Gillian Flynn z Hamletem, którego premiera przewidywana jest na 2020 rok.
Czarci pomiot Margaret Atwood. Recenzja książki
Głównym bohaterem jest Felix, reżyser teatralny. Jego prace nad adaptacją szekspirowskiej Burzy zostają przerwane, gdy wskutek podstępu wydawałoby się zaufanego podwładnego, Tony’ego, zostaje zwolniony ze stanowiska dyrektora artystycznego festiwalu w Makeshiweg. Felix był już w takim momencie życia, że nie miał nic poza pracą. W związku z tym Felix zmienia miejsce zamieszkania, rezygnuje z kariery i znika. W samotności skrupulatnie planuje zemstę.
Wiele lat później ukrywa prawdziwą tożsamość i pracuje jako nauczyciel w więzieniu. Razem z grupą osadzonych rokrocznie wystawia adaptację dramatu Szekspira. W końcu Felix odważa się na to, by znów wystawić Burzę. Mało tego, dzięki tej sztuce widzi w końcu możliwość zemsty na Tonym, który przez te wszystkie lata piął się po szczeblach kariery i nawet zajął się polityką.
Intryga napędzana zemstą
W Czarcim pomiocie szekspirowskiej Burzy jest bardzo dużo. Mało tego, inspiracje dramatem są na pierwszy rzut oka widoczne w różnych płaszczyznach historii, którą opowiada pisarka. To nie tylko wiele nawiązań fabularnych, powtarzanie wątków i motywów oraz osadzenie oryginalnej Burzy Szekspira w książce Atwood (przez prace nad wystawieniem spektaklu). Oba dzieła łączy przede wszystkim motyw cierpliwego dążenia do zemsty. Bo tak, jak w przypadku szekspirowskiego Prospera, którego oczywistym odpowiednikom w książce Atwood jest Felix, to właśnie zemsta jest siłą, która napędza głównego bohatera.
Co więcej, jeżeli przed sięgnięciem po Czarci pomiot nie znaliście Burzy, to nie problem. W wypowiedziach Felixa i jego uczniów autorka pośrednio analizuje, interpretuje i rozkłada na czynniki pierwsze ten dramat Szekspira. Jak skończycie książkę Margaret Atwood, to poczujecie się tak, jakbyście przeczytali Burzę co najmniej kilka razy. 😉
Czarci pomiot – czy warto przeczytać?
Po tę książkę warto sięgnąć z kilku powodów. Po pierwsze, żeby zobaczyć, jak ciekawie można zaadaptować klasyczny dramat na potrzeby współcześniej powieści. Jak wiele można z niego czerpać, jednocześnie z zachowaniem wielkiego szacunku dla oryginału. Po drugie, Czarci pomiot to naprawdę ciekawa książka. Chociaż temat zemsty jest ciężki, to historia, którą opowiedziała pisarka, nie przytłacza, jest wciągająca i czyta się ją dość lekko. Książkę polecam zwłaszcza tym czytnikom, którzy lubią nietypowe rozwiązania literackie, też tym którzy cenią Szekspira. Jednak z pewnością Czarci pomiot spodoba się też tym, którzy lubią historie z nieoczywistą intrygą.
Nowe wydanie tej książki Margaret Atwood w zintegrowanej oprawie znajdziecie w tym miejscu.
Ocena Anety
-
8/10
-
8/10
-
8/10
-
8/10
Fragment recenzji
W Czarcim pomiocie szekspirowskiej Burzy jest bardzo dużo. Mało tego, inspiracje dramatem są na pierwszy rzut oka widoczne w różnych płaszczyznach historii, którą opowiada pisarka. To nie tylko wiele nawiązań fabularnych, powtarzanie wątków i motywów oraz osadzenie oryginalnej Burzy Szekspira w książce Atwood (przez prace nad wystawieniem spektaklu). Oba dzieła łączy przede wszystkim motyw cierpliwego dążenia do zemsty.