Gonitwa chmur – recenzja

Jak dziś się na niebo nad Wami? Piękny błękit zapowiadający wiosnę, czy jednak gonitwa chmur? W Białymstoku dziś gęste chmury, a w rękach właśnie trzymam książkę Gonitwa chmur żeby Wam o nie opowiedzieć.
Gonitwa chmur
Cudownie było wrócić do znanych i lubianych bohaterów. Jakiś czas temu pisałam wam o pierwszym tomie tej serii Warszawski niebotyk, który zachwycił mnie tym że opowiadał przede wszystkim o męskich bohaterach, a takich książek mam wrażenie jest w polskiej literaturze jak na lekarstwo. A to zupełnie inaczej smakująca literacka uczta którą się zachwycałam i nadal zachwycam w drugim tomie.

Instagram @ruda_czyta
Gonitwa chmur, to kontynuacja losów młodych mężczyzn którzy na naszych oczach dorastają i zostają doświadczani przez życie na różnych jego płaszczyznach. Na własnej skórze odczuwają, że dorosłość to nie tylko wolność, ale też ogrom obowiązków. To też trudne decyzje do podjęcia i emocje, które towarzyszą właśnie dorosłości. I pięknie by było gdyby te emocje i doświadczenia były tylko pozytywne. Ale niestety życie jest życiem i naszym bohaterom przyjdzie się o tym boleśnie przekonać.
Zawirowania rodzinne, trudne rozstania i powroty, złamane serca i walka o uczucia które dopiero się poznaje i która za pierwszym razem smakują najlepiej. Bohaterowie powieści na własnej skórze przekonają się jak trudne jest podejmowanie decyzji samemu i to decyzji które mają zaważyć na całym dorosłym życiu.
Ta powieść to też niesamowity spacer po przedwojennej Warszawie. Autorka prowadzi akcję książki w taki sposób, że wraz z głównymi bohaterami przechadzamy się uliczkami Warszawy ze świadomością, że w 1935 roku wyglądała ona zupełnie inaczej niż dziś. My jako czytelnicy wiemy dobrze co wydarzy się za 4 lata i z dozą lęku śledzimy losy bohaterów, mający świadomość że oni jeszcze nie mają pojęcia co ich czeka…
Gonitwa chmur to nad wyraz klimatyczna powieść, która zauroczy czytelnika po pierwsze bohaterami, a po drugie przedwojenną Warszawą. Ja jestem zauroczona tą serią!
Ocena Rudej
-
7/10
-
7/10
-
7/10
-
7/10
Fragment recenzji
Ta powieść to też niesamowity spacer po przedwojennej Warszawie. Autorka prowadzi akcję książki w taki sposób, że wraz z głównymi bohaterami przechadzamy się uliczkami Warszawy ze świadomością, że w 1935 roku wyglądała ona zupełnie inaczej niż dziś. My jako czytelnicy wiemy dobrze co wydarzy się za 4 lata i z dozą lęku śledzimy losy bohaterów, mający świadomość że oni jeszcze nie mają pojęcia co ich czeka…