Magiczny świat Słowian Kamila Gołdowskiego musiał znaleźć się na mojej półce, bo od pewnego już czasu interesuję się tym tematem. Powieści, tak zwane slavic fantasy to jedno, ale chciałam poznać kulturę, wierzenia i zwyczaje naszych przodków. Co więcej – zależało mi też na tym, by książka była napisana przystępnym językiem, bez masy przypisów. I wiecie co? To jest strzał w dziesiątkę! Całą książkę mam upstrzoną kolorowymi znacznikami, których ostatni raz używałam na studiach. Ale może po kolei.

Autor świetnie przedstawia swoją książkę we wstępnym rozdziale „Figura przewodnika”. Zdaje sobie sprawę z tego – o czym już wspomniałam – mnogość książek, gąszcz informacji może być zgubna dla laika. Zaleca więc odrobinę sceptycyzmu i przyznaje, że dał sobie trochę przestrzeni na własną perspektywę, przy jednoczesnym oparciu na wiedzy i aktualnych badaniach.

Świat Słowian to nie tylko mity i zamierzchła historia. Mnóstwo elementów współczesnej kultury, mimo chrześcijaństwa, pochodzi właśnie z kultury pogańskiej (odrzućmy pejoratywne skojarzenia związane z tym słowem). Przykłady? Topienie Marzanny. Jajka jako symbol Wielkanocy, wianki, palenie zniczy. A że zbliżamy się do świąt Bożego Narodzenia (zwanych Szczodrymi Godami) – puste nakrycie przy stole, pierwotnie przygotowane dla dusz zmarłych bliskich, by mogły pożywić się z nami. Tradycje weselne.

Magiczny świat Słowian – recenzja

Ta książka ma wszystko to, czego szukałam! Nakreśliłam masę notatek, ale stwierdzam, że po prostu powinniście sięgnąć po Magiczny świat Słowian, jeśli interesuje Was ta tematyka. Nie czyta się tego jak podręcznik, o nie! Nie pamiętam, by jakikolwiek podręcznik tak mnie wciągnął 😉

Znajdziecie tu masę świetnych informacji. Nawet jeśli nie interesujecie się mitologią, to może przypadną Wam do gustu rozdziały o znaczeniu nazw miesięcy, czy też właśnie o reinterpretacji tradycji na bardziej chrześcijańską (hehe) modłę. Moim ulubionym rozdziałem jest ten poświęcony imionom, tymczasowym, ochronnym. Znajdziecie całą listę imion, również takich używanych współcześnie, wraz z ich znaczeniem. Pasjonuje mnie to zagadnienie niesamowicie! Poza tym autor opisuje tu symbolikę, przedmioty ochronne. To naprawdę ogrom wiedzy!

Zbliżają się święta. Jeśli macie wśród bliskich kogoś, kogo interesuje powyższa tematyka, to koniecznie obdarujcie ich tą książką. Po ilości ogólnopojętej słowiańskości we współczesnej sztuce i popkulturze widać ciągłe zainteresowanie tematem. Nie dziwię się, bo rozpala on bez wątpienia naszą wyobraźnię.

Książkę znajdziecie tutaj.

Moja ocena
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 10/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 10/10
  • 10/10
    Zawartość merytoryczna książki. - 10/10
10/10

Fragment recenzji

Znalazłam w tej książce wszystko to, czego szukałam! Nakreśliłam masę notatek, ale stwierdzam, że po prostu powinniście sięgnąć po Magiczny świat Słowian, jeśli interesuje Was ta tematyka. Nie czyta się tego jak podręcznik, o nie! Nie pamiętam, by jakikolwiek podręcznik tak mnie wciągnął 😉