Smutna wiadomość, nie żyje Elie Wiesel
Elie Wiesel zmarł 2 lipca w Nowym Jorku, miał 87 lat. Był pisarzem i dziennikarzem pochodzenia żydowsko-węgierskiego oraz działaczem żydowskim. To jemu zawdzięczamy stworzenie takiego terminu jak holocaust. W 1986 roku otrzymał pokojową Nagrodę Nobla za działalność na rzecz uciskanych i prześladowanych mniejszości narodowych. Komisja nadała mu miano posłańca ludzkości oraz doceniła jego pracę, która wiązała się z przesłaniem pokoju, ale również z walką o godność ludzką i wynagrodzenie krzywd. Na polskim rynku znaleźć możemy jego cztery książki, w tym najpopularniejszą Noc, która opowiada historię Holocaustu i nadal utrzymuje się na zachodnich listach bestsellerów, zajmując czołowe miejsca.
Elie Wiesel w 1944 roku, mając 15 lat został, wywieziony wraz z rodziną do Birkenau. Następnie po wstępnej selekcji i kwarantannie trafił do Auschwitz, skąd ponownie przewieziono go do Monowitz. Rok później, w 1945 został ewakuowany do Buchenwaldu i tam doczekał końca wojny. W obozach stracił rodziców i siostrę. W jego książkach możemy dostrzec wyraźny kontrast między początkowym opisywaniem sielankowego życia w małym miasteczku a późniejszym zestawieniem tych wspomnień z obrazami, które bohater dostrzega w obozie. Mordowane niemowlęta czy smród palonych ciał to codzienność, w której musieli poruszać się przerażeni więźniowie. Wiesel nie przebiera w środkach, bez zbędnych ogródek opowiada o najgorszych latach swojego życia. Ukazuje on rzeczywistość, która odbierała obozowiczom resztki ludzkiej godności i zmuszała do walki o przetrwanie w tragicznych warunkach.