Ten, w którym są wszystkie przepisy – recenzja

Ten, w którym są wszystkie przepisy Teresy Finney to prawdziwa literacka gratka dla fanów Przyjaciół, do których również z radością się zaliczam. Ten popularny sitcom doczekał się nawet własnej edycji gry Monopoly! Możecie również stworzyć swoją kolekcję figurek pop.

Mimo że minęło już dwadzieścia pięć lat od emisji pierwszego odcinka, to Rachel, Monica, Phoebe, Chandler, Ross i Joey wciąż zyskują nowych fanów. Kwestią czasu była książka kucharska z potrawami serwowanymi w serialu. Ogólnie posiłki u Przyjaciół były bardzo istotne, nie tylko dzięki temu, że Monica pracowała w gastronomii. Musiałam mieć tę książkę! A teraz z przyjemnością Wam ją przedstawię.

Ten, w którym są wszystkie przepisy – recenzja książki

Książkę znajdziecie tutaj>>

Tytuł jest inspirowany nazwami odcinków, które brzmiały Ten, w którym…. Fajny zabieg, mimo że trochę mnie razi stylistyczne. 😉 Ale, ale przejdźmy do konkretów i zawartości książki.

Jak to bywa w książkach kucharskich, tak i tutaj podzielona ona została na działy. Coś na ząb. Na lunch z przyjaciółmi, na obiad i kolację z przyjaciółmi, no i oczywiście – na deser z przyjaciółmi oraz napoje. Frytki, pieczone bataty, deska serów, skrzydełka – prościutko i przyjemnie. Ale wiadomo – nie mogło tu zabraknąć również indyka i słynnej kanapki z pulpecikami! I ciasteczek, które Monica próbowała odtworzyć z sekretnego przepisu babci Phoebe. Znajdziemy tu także przepis na Margaritę o właściwościach terapeutycznych, gdy wszystkie koleżanki robią kariery, dzieci, śluby, a Ty kawę. I to nawet nie sobie!

Każdy przepis okraszony jest ciekawostką, zarówno z serialu lub po prostu wskazówką dotyczącą potrawy. Fantastyczne zdjęcia pomogą Wam wybrać, co przyrządzić na obiad lub serialowy maraton. 😉 Propozycji jest naprawdę, co niemiara. Książka Ten, w którym są wszystkie przepisy jest bardzo dobrze wydana i cieszy oko. A przygotowane potrawy ucieszą również brzuchy. 😉

Jeśli macie wśród znajomych miłośników tej grupy młodych ludzi mieszkających na Manhattanie albo sami nimi jesteście – koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Ja kilka przepisów już wypróbowałam! Wspaniale dopełniają maraton Przyjaciół! 😉