Wszędzie, tylko nie tu – recenzja książki

Wszędzie, tylko nie tu Weroniki Wierzchowskiej to moim zdaniem idealna propozycja na lato. Autorka przeprowadziła się na wieś, związana jest z niewielką firmą kosmetyczną, a przez wiele lat pracowała w korporacji jako chemiczka. I nie sposób nie zauważyć, że książka ma wiele wspólnego z jej życiem, co nadaje jej autentyczności.
Wszędzie, tylko nie tu – recenzja książki
Para młodych inżynierów ze stolicy dociera do niewielkiego miasteczka na Dolnym Śląsku. A konkretnie – do poniemieckiej fabryki, w której dermokosmetyki produkują wyłącznie kobiety. Wszyscy mężczyźni zniknęli w tajemniczy sposób, ostał się tylko zdziwaczały prezes. Kobiety mają swoje sekrety, a na jaw wychodzą mroczne, pogańskie legendy dotyczące wzgórza, na którym stoi zakład. Ale naszych bohaterów interesuje tylko szybkie zamknięcie sprawy, a nie jakieś małomiasteczkowe bajdurzenie. Los ma jednak wobec nich inne plany. I tak ich „korposkorupka” stopniowo mięknie, gdy na drodze pojawia się miłość… A jak dodamy do tego jeszcze pruską księżniczkę!
Muszę powiedzieć, że bardzo podobała mi się ta książka! Jak już wcześniej wspomniałam – jest idealna na tę porę roku. Na wyjazd, na urlop albo na spokojne wieczory po pracy. Naprawdę pozwala oderwać się od rzeczywistości, pozwala głowie odpocząć. Tajemnice z przeszłości, legendy i klimat małego miasteczka – to jest coś, po co osobiście lubię sięgnąć! Bardzo ciekawie poprowadzona jest konfrontacja dwóch światów – korporacyjnej, zimnej racjonalności i swobodnego rytmu prowincji. Do tego silne kobiece postaci i nieoczywista miłość. Mimo że fabuła toczy się niespiesznie, to absolutnie nie nudzi. No i do tego ta miła dla oka, sielska okładka!
Podsumowując – jeśli lubicie literaturę obyczajową z nutką romantyzmu, tajemnic, gdzie akcja toczy się na prowincji, to Wszędzie, tylko nie tu zdecydowanie jest dla Was. Myślę, że ta książka ma szansę być jedną z ciekawszych książek lata tego roku. Czy już ją przeczytaliście albo macie w planach? Podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami. Chętnie poznam też Wasze typy na wakacyjne książki.
Książkę znajdziecie tutaj.
Moja ocena
-
7/10
-
8/10
-
7/10
Fragment recenzji
Wszędzie, tylko nie tu to książka idealna na wakacje. Lekka, niespieszna fabuła, nutka romansu, klimat prowincji i garść legend – to składniki na opowieść, która pomoże głowie odpocząć i przyniesie ukojenie.