Książki, które trzeba znać, by być na bieżąco z polską literaturą

Chcesz być na bieżąco z najnowszą literatura polską? Poniżej znajduje się lista 5 książek wydanych w ubiegłym roku, które trzeba znać.
„Sońka”, Ignacy Karpowicz
W jednym z wywiadów Ignacy Karpowicz powiedział, że urodził się po to, żeby napisać „Sońkę”. Zainspirowaną prawdziwymi wydarzeniami książkę o wiejskiej, prostej dziewczynie, która podczas II wojny światowej zakochuje się w stacjonującym na Podlasiu niemieckim żołnierzu. Nie jest to jednak historia o pokonywaniu przeszkód na drodze do miłości. Karpowicz ucieka od wzruszających obrazków, które mogłyby się stać świetnym materiałem na kolejny kasowy film o wojnie albo cieszącą oko recenzentów i widzów sztukę teatralną. Świat Sońki jest okrutny i bezwzględny, nie ma w nim miejsca na sentymenty, a mała ojczyzna przypomina bardziej całkiem spore piekło. Sońka, staruszka i szeptucha opowiada historię swojej tragedii i poniżenia Igorowi, znanemu reżyserowi z Warszawy, który dzięki tej spowiedzi powraca do własnych korzeni i na powrót staje się Ignacym, chłopcem z podlaskiej wsi. Czy zderzenie tych dwóch światów będzie miało moc oczyszczenia?
„Wschód”, Andrzej Stasiuk
Stasiuk wyrusza na Wschód. Ale nie ten bliski, tuż za granicą, tylko daleki i egzotyczny, a przecież tak znajomy. Podróżuje po to, by zmierzyć się z własnymi wyobrażeniami dotyczącymi komunizmu i pokazać czytelnikom, jak bardzo jego pokolenie jest uwikłane we Wschód i wszystko to, od czego usilnie stara się odwrócić oczy i wymazać z pamięci. Obrazki z przeszłości, wspomnienia z dzieciństwa przeplatają się w toku opowieści z opisami miejsc, które odwiedza. Wędrówka służy rozpoznaniu nie tylko własnej tożsamości pisarza. Stasiuk zmusza do rewizji również swojego czytelnika. Wydaje się jednak, że ma on pewną przewagę: może spojrzeć na Polskę z dystansu kilku tysięcy kilometrów. Lektura gęsta i momentami trudna, ale z pewnością warta zachodu.

„Drach”, Szczepan Twardoch
Twardoch po sukcesie „Morfiny” musiał się liczyć z tym, że czytelnicy pokładają w nim wielkie nadzieje, a wydanym niedawno „Drachem” udowodnił, że ma już ugruntowaną pozycję wśród najlepszych polskich pisarzy. „Drach” jest jego zdecydowanie najbardziej osobistą książką, która, jak sam autor przyznaje, powstała z konieczności wyrzucenia z siebie ciężaru rodzinnych historii. Mimo że tworzywem literackim jest Śląsk i jego mieszkańcy na przestrzeni około stu lat, to pisarz woli widzieć w „Drachu” uniwersalną opowieść o mechanizmach rządzących ludzkim losem i światem. Książka stawia na poziomie formalnym pewien opór. Akcja rozgrywa się symultanicznie, losy poszczególnych bohaterów łączą się, dzieją jednocześnie w teraźniejszości i przeszłości, wpisując się w jeden wielki ciąg historii. Ponadto narracja i dialogi w języku polskim przeplatane są wstawkami niemieckojęzycznymi i elementami gwarowymi, które nie są tłumaczone. Mimo to książka porywa tym, co u Twardocha najlepsze: skrajnymi emocjami i głęboko ludzkimi namiętnościami.
„W krainie czarów”, Sylwia Chutnik
Zwykli ludzie, zwykłe sprawy, zwykłe życie. Sylwia Chutnik w swojej książce „W krainie czarów” udowadnia, że historia każdego człowieka nigdy nie jest przeciętna i kryje w sobie wiele odcieni i smaków. Najczęściej jednak tych bolesnych i złych. Mamy więc Sylwię, która traci dziadka, Annę z mężem nierobem i chorą matką czy Bożenę z Poznańskiej, starą prostytutkę, która opowiada historię swojego życia. Pisarka z właściwą sobie empatią i zrozumieniem pochyla się nad codziennością, w której żyją duchy przeszłości i słychać echa nie tak dawnej wojny, a kraina czarów jest równie nieprzewidywalna i nieoczywista jak ta z opowieści Lewisa. Książka Chutnik skonstruowana jest z kilkunastu wcześniej publikowanych lub nie opowiadań autorki.
„Księgi Jakubowe”, Olga Tokarczuk
Kto chociaż trochę interesuje się polskim światem literackim wie, że ten rok zdecydowanie należał do Tokarczuk. Panorama XVIII-wiecznej Polski, rewers sienkiewiczowskiej „Trylogii”, sześć lat pracy i prawie tysiąc stron wymagającej, trudnej lektury. Wszystko, co mogłoby zachęcić czytelników, zostało już wielokrotnie powiedziane. Tak entuzjastycznie przyjęte „Księgi Jakubowe” po prostu trzeba przeczytać.
„Sońka”, Ignacy Karpowicz
„Wschód”, Andrzej Stasiuk
„W krainie czarów”, Sylwia Chutnik
„Księgi Jakubowe”, Olga Tokarczuk