Drzewołazki. Recenzja książki Cecylii Malik
W lipcu nakładem Wydawnictwa Znak ukazała się książka dla dzieci, Drzewołazki. Jej autorka, Cecylia Malik, to młoda krakowska artystka. Stworzyła album 365 drzew – przez rok codziennie wspinała się na jedno drzewo i tak powstał ten zbiór fotografii opatrzonych tekstami znanych pisarzy (m.in. Sylwii Hutnik). Inspiracją do jego powstania była powieść z 1957 roku Baron Drzewołaz Italo Calvinio. Echem obu jest jej najnowsza książka skierowana do dzieci Drzewołazki. I to właśnie ją miałam okazję przeczytać.
W konarach drzew kryją się tajemnice…
Dwie przyjaciółki Anielka i Antosia mieszkają w bloku, na którego podwórku rośnie olbrzymi jesion. Pewnego dnia poznają tajemniczą dziewczynkę, Ludkę, która rozwiesiła hamak wysoko w gałęziach jesionu. Okazuje się, że nowa koleżanka jest doświadczoną drzewołazką i wkrótce odkrywa przed dziewczynkami tajemnice drzew i tajniki dotyczące tego, jak się po nich wspinać.
Anielka i Antosia są zafascynowane Ludką i bardzo podoba im się wspinanie na drzewa i poznawanie ich odmian i charakterystycznych cech.
Jednak część sąsiadów chce wyciąć ich ukochany jesion, żeby powiększyć parking dla samochodów. Dziewczynki staną w jego obronie, a Ludka okaże się kimś więcej niż… ale o tym ciiii.
Drzewołazki. Recenzja książki
Drzewołazki to książka, w której znajdziemy ciekawą historię, więc opowieść na pewno zainteresuje dziecko. Ponadto dzieci dowiedzą się z niej wszystkiego o wspinaniu się na drzewa. Zatem poznają wskazówki, jak się do wspinaczki przygotować i jakie drzewa wybierać. Młody Czytelnik pozna kilka gatunków drzew i nauczy się tego, jak je rozpoznawać. Dodatkowo na niektórych stronach znajdują się zielone ramki z krótkimi informacjami z cyklu Ludka radzi lub Ludka uczy, w których autorka podsumowała najważniejsze informacje.
Przede wszystkim Drzewołazki to opowieść o przyjaźni i o tym, że razem można więcej. To książka o tym, że zieleń w miastach jest potrzebna i nie powinno się z niej rezygnować. Cecylia Malik w swoje książce nie tylko uczy, ale też uwrażliwia młodych Czytelników na naturę. To ważne.
Książka Cecyli Malik dla dzieci jest też pięknie ilustrowana. Na każdej stronie znajdziemy grafiki, które obrazują przygody dzieci i ilustrują charakterystyczne cechy drzew, o których mowa w opowieści np. liści, szyszek i owoców. To wiedza podana w bardzo atrakcyjny sposób.
Mnie Drzewołazki rozczuliły, bo dzięki tej lekturze przypomniałam sobie czasy dzieciństwa. Wspinałam się na wszystkie drzewa, na które się tylko dało. Uwielbiałam to i zupełnie zapomniałam, jak bardzo. Teraz zaczynam się zastanawiać, czy można być zbyt dorosłym na wspinanie się po drzewach? Jak myślicie?
Książkę Drzewołazki Cecili Malik znajdziecie tutaj.