Nowe książki dla dzieci: Zaśnij z Fafikiem i Pierwsze czytanki na wieczory i poranki
W ostatnich dniach, dzięki uprzejmości wydawnictwa Centrum Edukacji Dziecięcej (Publikat) miałam możliwość przeczytać ze swoim maluchem dwie nowości. Chętnie sięgam po publikacje skierowane do dzieci, zwłaszcza te, w których duży nacisk jest położony na wartość edukacyjną.
Zaśnij z Fafikiem Rober Trojanowski
Autor książki Zaśnij z Fafikiem, Robert Trojanowski, jest rysownikiem i scenarzystą. Tytułowy Fafik to sympatyczny szczeniak, którego dzieciaki mogą znać z poprzedniej części serii Pobaw się z Fafikiem. Tym razem psiak kładzie się spać, a mały Czytelnik towarzyszy mu w zasypianiu. Książeczka zachęca do tego, żeby wchodzić z nią w interakcje. Maluch podobnie, jak Fafik kładzie się do łóżka. Narrator zadaje małemu czytelnikowi proste pytania np.: z kim czytać tę książeczkę? Wydaje też proste polecenia np. przykryj się kołderką, zamknij oczy. Tym samym wzbudza zainteresowanie dziecka.
Zadaniem książki Zaśnij z Fafikiem jest wyrobienie pewnego rytuału, który towarzyszy zasypaniu. W efekcie dziecko powinno się wyciszyć i w konsekwencji łatwiej zasnąć. Jak to wygląda w praktyce? Uwagę dziecka zwracają kolorowe ilustracje i wielka, równie kolorowa czcionka tekstu. Dlatego małe oczka nie chcą się zamknąć na dłużej, tylko łapczywie pragną oglądać kolejne strony. Książeczka jest tak skonstruowana, że zachęca do interakcji, więc nomen omen rozbawia dziecko, które wcześniej było wyciszone. Czytałam ją ze swoim synkiem kilkakrotnie, bo miałam nadzieję, że opatrzą mu się ilustracje i w końcu Zaśnij z Fafikiem spełni swoje zadanie.
Czy mój mały się wyciszył? Nie. Jednak lektura Zaśnij z Fafikiem sprawiła mu mnóstwo radości. Dawno z żadną książką nie obcował tak chętnie. Także czy warto kupić Zaśnij z Fafikiem dziecku? Warto, bo radość malucha jest bezcenna. 🙂 A do wyciszającego czytania do poduszki polecam Wam książki z delikatnymi ilustracjami i dłuższym tekstem. Maluch skupia się na głosie rodzica i robi się coraz spokojniejszy i zasypia.
Moja ocena: 8/10
Pierwsze czytanki na wieczory i poranki
Pierwsze czytanki na wieczory i poranki Agnieszki Frączek, Joanny Krzyżanek i Marii Szarf to propozycja dla nieco starszych Czytelników. Książka jest skierowana do dzieci, które rozpoczynają naukę czytania. Znajdziemy w niej 4 ciekawe historyjki o dwóch stopniach trudności. To proste i zrozumiałe opowieści. Ponadto warto zwrócić uwagę na szatę graficzną książki. Książka jest pięknie ilustrowana, a tekst opowiadań charakteryzuje się dużą i przejrzystą czcionką, która ułatwia czytanie. Jestem pewna, że ta książka niejednego świeżego Czytelnika zachęci do czytania.
Mój maluch jest dopiero na etapie nauki mówienia, dlatego testowanie Pierwszych czytanek na nim trochę rozminęło się z celem. Mały jak do tej pory zna tylko jedną literkę, którą wskazuje z uporem maniaka w każdym tekście – „o”, lubi ją, bo wygląda jak koło, a stąd już tylko krok do samochodów… W każdym razie potraktowałam tę książkę jako lekturę do poduszki, ale z pewnością wrócimy do niej, jak młody zacznie uczyć się czytać.
Moja ocena: 8,5/10
Obie książki są warte tego, żeby znaleźć się w dziecięcej biblioteczne.
Książkę Zaśnij z Fafikiem znajdziecie tutaj, z kolei Pierwsze czytanki na wieczory i poranki są w tym miejscu.
A może Wy polecicie mi jakieś książki, które wyciszają dziecko przed snem? Macie jakieś sprawdzone tytuły?