Filmowcy mają zamiar wziąć na warsztat kolejną książkę Neila Gaimana. Po sukcesie serialu Dobry Omen (właśnie trwają prace nad drugim sezonem), Amazon chce współpracować z Gaimanem szerzej. Już wiadomo, że kolejny serial powstanie na podstawie książki Chłopaki Anansiego.

Chłopaki Anansiego Neil Gaiman - będzie serial na podstawie książki

Chłopaki Anansiego Neila Gaimana — będzie serial

Jeżeli znacie Amerykańskich bogów, to zainteresuje was, że książka Chłopaki Anansiego jest spin-offem tej historii. Jednocześnie twórcy zaznaczają, że te seriale nie będą ze sobą powiązane. Tym bardziej że już wiadomo, że produkcja podstawie Amerykańskich bogów realizowana przez kanał Starz, nie będzie mieć kolejnego, czwartego sezonu.

Zatem Chłopaki Anansiego ma być sześcioodcinkowym mini serialem niezależnym fabularnie. Zdjęcia będą robione w Szkocji, a plan zdjęciowy ma ruszyć jeszcze w tym roku.

Chłopaki Anansiego Neil Gaiman - okładka

Chłopaki Anansiego — o czym jest książka?

Prowadzący spokojne i stabilne życie Charlie w dniu pogrzebu ojca nie dość, że dowiaduje się, że ma brata, o którego istnieniu nie miał pojęcia, to jeszcze, że jego ojciec wale nie był jedynie niegroźnym ekscentrykiem. Od staruszek, przyjaciółek ojca Charlie dowiedział się, że Anansi był afrykańskim bogiem-pająkiem, bogiem-oszutem. Podobno miał moc zmieniania porządku świata,  a nawet tworzenia skarbów z niczego. Niektórzy byli pewni, że potrafiłby nawet okantować śmierć. Co chyba jednak nie do końca mu wyszło.

Życie Charliego, który przed pogrzebem planował swój ślub, rozbija się na kawałki. Mężczyzna nigdy nie dopuszczał do siebie myśli, że świat ma inną konstrukcję, niż na to wygląda. Czym jest realność w świecie, w którym obok siebie żyją ludzie i bogowie?

Dodatkowo Spider, który po śmierci ojca, pojawia się w życiu Charliego, wywraca je do góry nogami.

Jeżeli nie znacie jeszcze tej książki Neila Gaimana, to Chłopaków Anansiego możecie znaleźć w tym miejscu. Zanim serial trafi na ekrany na pewno jeszcze minie nieco czasu, a jedno z przykazań książkoholika mówi, że książkę trzeba przeczytać, zanim obejrzymy adaptację. 😉

Sprawdź też: