Dębowe uroczysko – recenzja
Jaką książkę byście ze sobą zabrali gdybyście rzucali wszystko i wyjeżdżali w Bieszczady? Ja kolejną część Dębowego Uroczyska – ależ mnie cieszy, że będzie kolejna część tej słodko-gorzkiej historii. Nie mogę się jej doczekać.
Dębowe uroczysko
Główna bohaterka tej powieści to Nina – dziewczyna niebywale silna, charyzmatyczna i waleczna. Jednak dobrze wiemy, że nie wszystko złoto co się świeci. Pod skorupą siły kryje się pokiereszowana dusza, która potrzebuje plastra na rany. Czy tym plastrem będzie właśnie Dębowe Uroczysko?
Dziewczyna trafia do miasteczka całkiem przypadkiem. Miała jechać dalej, ale awaria autobusu zatrzymała ją w tym miejscu. Dziewczyna stwierdziła, że nie ma znaczenia, gdzie zacznie wszystko od nowa, może być to właśnie tu.
Stawia wszystko na jedną kartę z nadzieją, że to dobry krok. Nina wynajmuje pokój w uroczym pensjonacie, którego właściciele tak naprawdę dopiero się wszystkiego uczą i są zachwyceni swoim gościem. Z dnia na dzień w głowie Niny zaczyna coraz bardziej kiełkować pomysł na życie – na nowe życie, w nowym miejscu, z nowymi ludźmi obok. Kiedy więc dostaje zielone światło, zabiera się do pracy. Jej pomysł okaże się strzałem w dziesiątkę.
Nieprzesłodzona powieść obyczajowa
Nina zaczyna więc nowy rozdział swojego życia, ale szybko zdaje sobie sprawę, że nie ruszy z miejsca, dopóki sama jest w rozsypce. Czy będzie umiała przyjąć pomoc i zawalczyć najpierw o siebie? Wiele spraw musi przemyśleć, poukładać w głowie i zaakceptować. Jeśli chcecie przeczytać powieść obyczajową, która realistycznie pokazuje życie, a nie jest tylko słodka i pozytywna, już wiecie, którą książkę wybrać.
Cóż mogę Wam powiedzieć? Chcę przeczytać kolejną część już teraz! Oczywiście najlepiej w Bieszczadach z pięknymi widokami. Kto wybiera się ze mną?
Książka Dębowe uroczysko dostępna TUTAJ>>
Ocena Rudej
-
7.5/10
-
7.5/10
-
7.5/10
-
7.5/10