Gujcio – recenzja zabawnej powieści

Macie czasem tak, że oceniacie książkę po okładce? Mnie się to zdarza. I tak też było w przypadku książki Gujcio. Kiedy zobaczyłam tę kolorową i wesołą okładkę, od razu miałam przeczucie, że czeka mnie lektura pełna dobrej zabawy i śmiechu. Czy tak było? Zapraszam Was na moją opinię o książce Gujcio, którą napisał Steven Rowley.

Gujcio

Głównym bohaterem książki jest Patrick, „wyoutowany” gej, który niegdyś zdobywał szczyty popularności jako gwiazda telewizyjnego serialu. Kiedy go poznajemy, jego kariera chyli się ku końcowi, a on sam wiedzie wygodne i beztroskie życie singla.

Pewnego dnia zostaje on jednak postawiony przed faktem dokonanym. Po tym kiedy umiera żona jego brata, ten oświadcza mu, że musi oddać mu swoje dzieci pod opiekę, gdyż sam musi udać się na odwyk. I tak o to przez kilka kolejnych tygodni Maisy oraz Grant mają mieszkać w Palm Springs u swego wujka, którego nazwali Gujciem.

Dla mężczyzny, samotnego geja, który nigdy nie miał do czynienia z dziećmi to prawdziwa rewolucja! On nie ma zielonego pojęcia, w jaki sposób należy opiekować się małolatami i to w dodatku takimi, którzy dopiero co stracili mamę. Jak swoje wygodne życie zmienić całkowicie i poświęcić się dzieciom?

Mimo wpadek, drobnych wypadków i wielu sprzeczek wszyscy zaczynają odnajdować się w tej jakże nowej rzeczywistości i o dziwo wszystkim zaczyna się podobać!

Zabawna, ale i wzruszająca historia

Gujcio to zabawna, pewna humoru opowieść o rodzinie i o jej sile. Ale nie obyło się tu też bez wzruszeń, łez smutku czy złości. Można więc powiedzieć że w tej książce mamy prawdziwą kumulację emocji. I wiecie co? To właśnie dlatego ta książka jest tak dobra! To słodko-gorzka opowieść, w której znajdziemy cały wachlarz uczuć – od smutku i żałoby, po śmiech, miłość i akceptację. Wspaniała historia pokazująca siłę rodziny i poświęcenie dla drugiego człowieka.