Moje TOP 3 2021 roku - Ula moje top 3 2021 roku

Koniec roku to czas podsumowań wielu aspektów życia. Przede wszystkim należy rozliczyć się z samym sobą z postanowień, które poczyniliśmy 1 stycznia! Jeśli jednak przy tym zadaniu nastrój nagle zaczyna opadać, lepiej pomyśleć o czymś przyjemnym. 😉 Warto wtedy zrobić listę rzeczy, które nam się przez minione 365 dni udały. Albo wybrać pozycje filmowe, które najbardziej nam się podobały. Lub przypomnieć sobie, jakie nowe smaki (również życia) odkryliśmy. Idąc tym tropem, czyli odrzucając rozczarowania własną postawą względem postanowień i szukając pięknych i wartych podkreślenia spotkań ze sztuką, kulturą i pięknem w ogóle, stworzyłam moje TOP 3 2021 roku w kategorii książki.

Moje Top 3 2021 roku

Moje książkowe TOP 3 2021 roku

Diuna Frank Herbert

Moje Top 3 2021 roku. Diuna Franka Herberta na TaniaKsiazka.pl >>

Diuna Franka Herberta w moim Top 3 2021 roku? Muszę przyznać, że to jest dla mnie ogromne życiowe zaskoczenie. Nie sama lektura, ale fakt, że umieszczam powieść science fiction na mojej liście. Nie jestem szczególną fanką tego typu literatury. Przynajmniej nie byłam do tej pory, ale chyba wygląda na to, że coś się we mnie zmieniło. A na pewno zmieniła mnie Arrakis! Powodem, dla którego sięgnęłam po Diunę, był seans w kinie. Ekranizacja tej powieści w reżyserii Denisa Villeneuve’a zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Nie tylko warstwa artystyczna wzbudziła mój podziw, ale sama historia była niezwykle porywająca. Chciałam zatem wydłużyć swoje emocje, które pojawiły się we mnie podczas filmu i od razu po seansie zamówiłam książkę.

Czytanie tej powieści było niezwykłym doświadczeniem. Niesamowicie inspirującym i świeżym. Zwłaszcza że lekturze towarzyszyła mi muzyka Hansa Zimmera, skomponowana specjalnie do czytania prozy Herberta. Otwierając książkę automatycznie przenosiłam się do beżowo-złoto-grafitowej krainy. Czułam drobinki piasku na skórze i silny aromat przyprawy. A także suchość w ustach od braku cennej wody i lęk przed czerwiem. Muszę przyznać, że dawno żadna książka tak silnie nie wpłynęła na moją wyobraźnię. Fantazjowanie o Arrakis i przygodach, które przeżywali główni bohaterowie przenosiło się również na inne płaszczyzny mego życia. Atrydzi, Harkonneni, Fremeni i Bene Gesserit towarzyszyli mi podczas gotowania obiadu czy robienia zakupów. Zatem kolejne części serii już czekają na mnie półce.

Jeśli tak jak ja, jeszcze masz przed sobą lekturę Diuny Franka Herberta, nie zwlekaj. W tym miejscu zamów swój egzemplarz pierwszego tomu serii.

Wspomnienia. Sinead O’Connor Sinead O’Connor

Moje Top 3 2021 roku Wspomnienia. Sinead O'Connor na TaniaKsiazka.pl >>

Na książkę Wspomnienia Sinead O’Connor czekałam długo. Biorąc pod uwagę, że jestem fanką jej twórczości, nie mogłam pominąć tego dzieła. Bardzo często wracam do piosenek tej artystki, a biorąc pod uwagę, że Sinead jest dosyć barwną postacią, która owszem rzadko, ale z niebywałą mocą zaznacza swoją obecność, tym bardziej byłam ciekawa jej życiowej, nie tylko artystycznej drogi. A przynajmniej jej spojrzenia na te wszystkie wydarzenia, o których tak chętnie rozpisywały się gazety. Sama autorka powiedziała, że woli przedstawić wszystko ze swojej perspektywy, by nikt po jej śmierci nie nadawał jej działaniom błędnych znaczeń.

Autobiografia jest bardzo osobista. Sinead pozwala czytelnikowi wejść w najgłębsze zakamarki swojej duszy. Otwiera drzwi do okresu swego dzieciństwa, które składało się z ogromu trudnych doświadczeń. Nie jest tajemnicą, że dziewczyna miała trudną relację z matką. Tu natomiast dowiadujemy się na ten temat więcej. I czasem, czytając niektóre opisy wydarzeń, trzeba zrobić pauzę i wziąć głębszy oddech… Artystka przeprowadza nas przez kolejne lata swojej kariery, tłumaczy się z podjętych decyzji, dzieli się wieloma ciekawymi doświadczeniami, a nawet tymi na granicy łamania prawa. Jest tu jedna historia mrożąca krew w żyłach, w której bierze udział jeden ze światowych artystów. No i kulisy słynnego podarcia zdjęcia papieża Jana Pawła II podczas występu w Saturday Night Live w 1992.

Ze słów kreślonych ręką Sinead wyłania się niezwykle wrażliwa i twórcza kobieta. Obarczona problemami również natury psychicznej i walcząca o lepsze jutro. Ale też kochliwa, niepokorna i jasno wyrażająca swoje zdanie, wierna swoim przekonaniom, nawet jeśli mająca przeciwko sobie „cały świat”. I za to kocham ją najbardziej! 🙂 Zachęcam Cię do przeczytania jej wspomnień. To wspaniała wędrówka po ścieżkach pięknej duszy.

Książkę Wspomnienia. Sinead O’Connor znajdziesz na tej stronie.

Ślepnąc od świateł i Informacja zwrotna Jakub Żulczyk

Na koniec pozwolę sobie na jednym miejscu ustawić dwie książki. Ale tego samego autora. Wstyd się przyznać, ale dopiero w tym roku po raz pierwszy zetknęłam się z prozą Jakuba Żulczyka. Zaczęłam od Ślepnąc od świateł (nie widziałam serialowej adaptacji, więc cała historia była dla mnie kompletną nowością) i przepadłam. Pisarz ten wciągnął mnie w swój literacki świat i nie wydał reszty. A ja nie mam mu tego za złe. Wręcz przeciwnie! Pragnę więcej. Dlatego też idąc za ciosem kupiłam wszystkie jego książki. Jako drugą w kolejności czytania wybrałam wydaną w tym roku Informację zwrotną.

Obie wspomniane powieści pozwalają na wgląd w człowieka z problemami. Ukazują trud i sposoby radzenia sobie z życiem. Ucieczkę od siebie samego i szukanie ulgi, a także własnego, prawdziwego „ja”. Żulczyk jest świetnym psychologiem, a jako człowiek uzależniony doskonale zna mechanizmy, które sterują ludźmi. To była wręcz ekstatyczna przyjemność – czytać w taki sposób opisane emocje i przeżycia wewnętrzne. O samej fabule nie wspomnę, bo obie historie są świetnie skonstruowane. Poza tym język. Zakochałam się w stylu pana Jakuba, w jego wrażliwości i z zachwytem kroczyłam za jego wysublimowanymi porównaniami, ubierając się w jego metafory. Cóż, kocham Pana, Panie Żulczyk i będę czytać Pana dalej! A Tobie, jeśli też chcesz się zakochać, polecam Ślepnąc od świateł i Informację zwrotną.

Ślepnąc od świateł znajdziesz w tym miejscu, natomiast Informację zwrotną zamówisz po kliknięciu w ten link.

Czytaj także: