Recenzja książki Outpost Dmitrija Glukhovskiego
Mistrz postapokaliptycznych scenariuszy powraca! Jesteście fanami uniwersum Metro 2033? Przed Wami recenzja książki Outpost Dmitrija Glukhovskiego. Sprawdźcie, co autor przygotował swoim Czytelnikom tym razem!
Ludzkość wychodzi z podziemia
Tym razem, w przeciwieństwie do słynnej moskiewskiej trylogii, akcja najnowszej powieści Glukhovskiego będzie dziać się na powierzchni ziemi. Ludzkość może i nie musi chować się w odnogach podziemnej kolejki miejskiej, ale nie znaczy to, że na powierzchni nie czekają na nich potworności kryjące się w cieniu.
Outpost nie jest powieścią spokrewnioną z cyklem Metro 2033. Autor stworzył w niej odrębny postapokaliptyczny scenariusz, który powinien przypaść do gustu szczególnie fanom gatunku. W takim razie, o czym opowiada Outpost?
Droga bez powrotu
Wydarzenia opisywane w książce dotyczą historii Jarosławia, miejscowości położonej nieopodal granicy chińsko-rosyjskiej, pozostającej pod bezpośrednimi rozkazami Moskwy. Ów jarosławska Placówka, od której wziął się tytuł powieści, stanowi punkt graniczny na trasie do rosyjskiej stolicy.
Naszymi najważniejszymi bohaterami powieści są: komendant Placówki, Cyganka Tamara, żona komendanta i matka 17-letniego Jegora, a także Michelle, obiekt nieodwzajemnionych uczuć nastolatka. Wszyscy toczą swój żywot na brzegu śmiercionośnej Wołgi, której toksyczne opary skutecznie blokują możliwość przeprawienia się na drugą stronę rzeki.
Ciekawość bywa jednak silniejsza niż rozsądek. Zwłaszcza kiedy miesza się z chęcią zaimponowania ślicznej koleżance. Kiedy pewnego dnia Jegor decyduje się wyprawić się na drugą stronę mostu, będzie to droga bez powrotu. To, co bowiem odkryje po drodze, zrodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Zwłaszcza że do Jarosławia zawita gość, któremu uda się przeżyć toksyczną wyprawę…
Recenzja książki Outpost – odkupienia nie będzie
Dmitry Glukhovski jest moim ulubionym książkowym autorem. Dlatego też nie będzie dużym zaskoczeniem, kiedy powiem, że powieść zdecydowanie przypadła mi do gustu. 🙂 Postapokaliptyczna rzeczywistość, dylematy moralne, makabryczne zagadki i tematyka metafizycznego pogranicza – to wszystko, czego oczekuję od powieści o końcu świata.
Im dalej posuwamy się w fabule, tym bardziej zagmatwana staje się sytuacja naszych bohaterów. A szansy na wybawienie nie widać. Czy bez wsparcia Moskwy i z kończącymi się zapasami żywności mieszkańcy Jarosławia podołają wywróżonej przez Tamarę bestii zza rzeki? Czy Cyganka ma rację? A może ta jest po stronie gościa zza Wołgi?
Stańcie twarzą w twarz z mroczną tajemnicą Outpostu i przekonajcie się sami. Mnie pozostaje jedynie serdecznie polecić Wam tę historię i czekać na Wasze wrażenia. 🙂
Jeśli recenzja książki Outpost zachęciła Cię do sięgnięcia po powieść, znajdziesz ją tutaj.
Ania ocenia:
-
9.5/10
-
9.5/10
-
9/10
-
9.5/10
Summary
Ciekawość bywa jednak silniejsza niż rozsądek. Zwłaszcza kiedy miesza się z chęcią zaimponowania ślicznej koleżance. Kiedy pewnego dnia Jegor decyduje się wyprawić się na drugą stronę mostu, będzie to droga bez powrotu.
To, co bowiem odkryje po drodze, zrodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Zwłaszcza że do Jarosławia zawita gość, któremu uda się przeżyć toksyczną wyprawę…