Recenzja książki Syndrom oszusta

Czy czujesz się czasem jak oszust? Jakby wszystko, co dobre w Twoim życiu, przydarzało Ci się przypadkiem? Nieustannie dręczy Cię poczucie winy i myślisz, że nie jesteś wystarczająco dobry? Jeśli chcesz przekonać się, skąd rodzą się te niepewności, sprawdź naszą dzisiejszą propozycję i daj sobie pomóc. Przed Tobą recenzja książki Syndrom oszusta.

Niewystarczająco dobry

Każdemu z nas zdarzają się lepsze i gorsze dni. Czasami możemy czuć, że nie ma przed nami rzeczy niemożliwych, innego dnia wątpić w sens dotychczasowej drogi. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem chwile zwątpienia i niepewności są naturalnym elementem naszego życia.

Jednak co, kiedy wnętrze głowy zaczyna przypominać salę sądową, gdzie zarówno oskarżycielem, jak i osobą siedzącą na ławie oskarżonych jesteśmy my sami? Kiedy powinniśmy się zatrzymać i wnikliwie przyjrzeć się temu cichemu głosowi z tyłu głowy, który interpretuje naszą rzeczywistość?

W książce Jill Stoddard pt. Syndrom oszusta poznajemy tytułowe pojęcie oraz osoby cierpiące na syndrom oszusta. Kim one są? To wszyscy ci, którzy najczęściej swoje sukcesy przypisują czynnikom zewnętrznym. Tak więc wszystko staje się zasługą szczęścia, przypadku czy pomocy innych, zamiast uznania ważności swoich umiejętności i ciężkiej pracy.

W rezultacie, mimo obiektywnych dowodów na własne kompetencje, osoby dotknięte tym schematem myślowym nie są w stanie uwierzyć w swoje zdolności. Oznacza to nieustanną gonitwę za niedoścignionym ideałem, brak satysfakcji po osiąganym celu i nieustanne podważanie własnej wartości.

No dobrze, ale skoro już odnajduję siebie lub kogoś mi bliskiego w tym rysopisie, jak możemy sobie pomóc? Czy istnieje sposób ucieczki z tego krytykanckiego Matrixa? Odpowiedzi na to pytanie warto szukać w Syndromie oszusta.

Recenzja książki Syndrom oszusta, którą znajdziesz na TaniaKsiazka.pl

Recenzja książki Syndrom oszusta

Lektura proponowana przez Wydawnictwo MT Biznes oferuje Czytelnikowi możliwość zrozumienia natury syndromu oszusta i przyjrzenia się mu krok po kroku.

Autorka Syndromu oszusta nie poprzestaje bowiem na teoretycznym opisie problemu. Oferuje w zamian konkretne narzędzia i techniki, które można wdrożyć w codziennym życiu zawodowym.

Niestety jako osoba, dla której nie było to pierwsze zetknięcie się z tematem, lektura nie okazała się przełomowa ani nawet zbytnio interesująca.

To, co niektórzy Czytelnicy mogą uznać za zaletę tej lektury (prostota i klarowność), dla mnie jest jej mankamentem. Mimo próby zaserwowania przystępnej treści uważam, że autorka posiłkowała się nadmierną prostotą i brakiem głębszej analizy psychologicznej problemu.

Jako że literatura popularnonaukowa jest moim ulubionym gatunkiem literackim, doskonale zdają sobie sprawę z wyzwań tego typu pozycji. Tak więc chociaż książki popularnonaukowe zawsze w jakimś stopniu będą kierować się uproszczeniami, w przypadku Stoddard, uproszenia te są moim zdaniem zbyt dosłowne.

Ponadto wtrącenia własnych doświadczeń autorki niestety rozmywały dla mnie sens poradnika. Nie polubiłam się bowiem z autorką. Miałam więc poczucie, że jestem obarczana niepotrzebnymi informacjami z życia prywatnego. Te zaś, zamiast budować we mnie sympatię, wzbudziły we mnie wątpliwości na temat merytoryki treści.

Książka Jill Stoddard okazała się pozycją, której nie poleciłabym osobom żywo interesującym się tematyką psychologii, czy samorozwoju. Jednak uważam, że może stać się punktem zwrotnym zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, osób, które zjawisko dopiero poznają.

Prostota jej treści może okazać się zbawienna dla wszystkich tych, którzy splątani w suple stresu i własnych niepewności potrzebują jasnego światła latarni wskazującej drogę. A takim światłem może stać się dla nich Syndrom oszusta. Książka bowiem często podkreśla znaczenie samoakceptacji, budowania sieci wsparcia oraz aktywnego kształtowania swojej kariery.

Każdy z tych elementów jest kluczowy dla przezwyciężenia negatywnych schematów myślowych i sięgnięcia po pełniejsze i bardziej szczęśliwe życie. Czego na koniec każdemu Czytelnikowi życzę. 🙂

Recenzja książki Syndrom oszusta, którą znajdziesz na TaniaKsiazka.pl

Jeśli zainteresowała Cię recenzja Syndromu oszusta, książki szukaj tutaj.

Ania ocenia:
  • 5/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 5/10
  • 5/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 5/10
  • 6/10
    Jak oceniam wartość merytoryczną książki? - 6/10
  • 9/10
    Jak oceniam warstwę wizualną wydania? - 9/10
6.3/10

Fragment recenzji:

W książce Jill Stoddard pt. Syndrom oszusta poznajemy tytułowe pojęcie oraz osoby cierpiące na syndrom oszusta. Kim one są? To wszyscy ci, którzy najczęściej swoje sukcesy przypisują czynnikom zewnętrznym. Tak więc wszystko staje się zasługą szczęścia, przypadku czy pomocy innych, zamiast uznania ważności swoich umiejętności i ciężkiej pracy.

W rezultacie, mimo obiektywnych dowodów na własne kompetencje, osoby dotknięte tym schematem myślowym nie są w stanie uwierzyć w swoje zdolności. Oznacza to nieustanną gonitwę za niedoścignionym ideałem, brak satysfakcji po osiąganym celu i nieustanne podważanie własnej wartości.

No dobrze, ale skoro już odnajduję siebie lub kogoś mi bliskiego w tym rysopisie, jak możemy sobie pomóc? Czy istnieje sposób ucieczki z tego krytykanckiego Matrixa? Odpowiedzi na to pytanie warto szukać w Syndromie oszusta.