Seria Trojaczki Nicole Lambert. Recenzja
Nakładem Wydawnictwa Galeria Książki sukcesywnie ukazują się komiksy dla dzieci. Seria Trojaczki Nicole Lambert jest warta zauważenia.
Pierwsze zabawne historyjki o przygodach trójki niesfornego rodzeństwa, Nicole Lambert zaczęła tworzyć już w 1983 roku. Na kanwie popularności wymyślonych przez nią postaci i ich zabawnych perypetii powstał nawet francuski serial animowany, który można oglądać na MiniMini. Teraz książki o trojaczkach, w których zgromadzono humorystyczne grafiki, mogą cieszyć też polskie dzieci.
Seria Trojaczki Nicole Lambert
W skład serii książek, jak do tej pory, wchodzą: 1,2,3… Trojaczki, Trojaczki. Mniam, mniam, Trojaczki w Paryżu, Trojaczki w szkole i najnowsza Trojaczki. To już przesada. Na listopad zaplanowano premierę Trojaczki w górach. Każda z nich jest zbiorem krótkich komiksów opisujących zabawne sytuacje z rodzeństwem w roli głównej. Od razu Was uprzedzę, ponieważ to nie są klasyczne komiksy, w których znajdziecie historię spójną fabularnie od pierwszej do ostatniej strony. Dlatego na każdą z książek serii trzeba spojrzeć raczej jak na zbiór tematycznych historyjek graficznych.
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Galeria Książki miałam szansę poznać dwie książki z serii stworzonej przez Nicole Lambert: Trojaczki w Paryżu i Trojaczki w szkole. Czytałam je swojemu synkowi, więc podzielę się z Wami nie tylko swoimi wrażeniami. 😉
Trojaczki w Paryżu
23 maja premierę w Polskich księgarniach miała książka Trojaczki w Paryżu. Jej tytuł jasno sugeruje, że wraz z młodszym Czytelnikiem poznamy perypetie trojaczków w otoczeniu miejsc, z których słynie stolica Francji.
Pod większością komiksów sytuacyjnych, do których zrozumienia przyda się większa znajomość historii, są umieszczone krótkie opisy z informacjami. Dzięki nim możemy poznać Paryż razem z niesfornym rodzeństwem. Zatem mały Czytelnik poznaje Wierzę Eiffela, spaceruje z dokazującymi trojaczkami po Wersalu. Na kartach komiksu zwiedza jeszcze więcej ciekawych miejsc.
Ponadto na początku i na końcu tej książki znajdziemy ilustrację z zabawną mapą Paryża, na której najważniejsze budowle tego miasta są ułożone z klocków.
Trojaczki w szkole
Książka Trojaczki w szkole w księgarniach pojawiła się 28 sierpnia. Znajdziemy w niej zabawne ilustracje związane ze szkolnym życiem małych bohaterów.
Razem z nimi wybierzemy się na szkolne zakupy i będziemy pokonywać pełną żartów drogę do szkoły. Trojaczki oczywiście dokazują na lekcjach i uczą się nowych rzeczy. Książka też jest pełna, tzw. humoru ze szkolnych zeszytów.
Z trojaczkami szkoła wcale nie jest straszna. Myślę, że ta część serii może być świetną lekturą dla dziecka, które dopiero wybiera się do szkoły i trochę się jej obawia.
Dziecięce postrzeganie świata
Jeszcze kilka słów o wydaniu. Cieszę się, że książki są duże, mają format A4. Dzięki temu ilustracje też są spore, a co za tym idzie, czytelne. Twarda oprawa zabezpiecza przed zniszczeniem, a przy tak dużym formacie książki przeznaczonej do czytania przez dzieci to ważne. Kartki są grubsze niż standardowe strony w książkach, więc z ich przewracaniem poradzą sobie nawet mniejsze i mniej wprawne paluszki.
Trojaczki Nicole Lambert są naprawdę zabawne. To książki, które rozśmieszą nie tylko dzieci, ale też dorosłych. Mnie zachwyca to, że autorka wykorzystuje humor związany często z nieporozumieniami wynikającymi z dziecięcego postrzegania świata. Maluchy wszystkiego dopiero się uczą, często rozumieją dosłownie to, o czym mówią dorośli, a z tego wynikają śmieszne sytuacje.
Ilustracje autorki są ciekawe i zrozumiałe i to właśnie one najbardziej zachwyciły mojego malucha. Jestem pewna, że jak będzie trochę starszy, przy wspólnym czytaniu Trojaczków będzie śmiał się do rozpuku. Ja się śmiałam i sądzę, że to najlepsza recenzja. 😉
A może Wasze dzieci już znają komiksy o trojaczkach. Polubiły się z zabawnymi bohaterami? Jestem ciekawa Waszych opinii.
Książki z serii Trojaczki Nicole Lambert szczerze Wam polecam. Znajdziecie je tutaj.
Ocena Anety
-
8.4/10
-
8.4/10
-
9.4/10
-
9.9/10
Fragment recenzji
Trojaczki Nicole Lambert są naprawdę zabawne. To książki, które rozśmieszą nie tylko dzieci, ale też dorosłych. Mnie zachwyca to, że autorka wykorzystuje humor związany często z nieporozumieniami wynikającymi z dziecięcego postrzegania świata. Maluchy wszystkiego dopiero się uczą, często rozumieją dosłownie to, o czym mówią dorośli, a z tego wynikają śmieszne sytuacje.