Biblioteka szaleńca – recenzja książki
Książki pisane krwią i oprawne w ludzką skórę, zrobione z sera, czy spisane na żakiecie lub rolce papieru toaletowego… Jak wygląda prawdziwa Biblioteka szaleńca? Sprawdź!
Biblioteka szaleńca. Największe kurioza wydawnicze
Myśląc o najdziwniejszych lub najbardziej nietypowych książkach, jakie kiedykolwiek znalazły się w naszych rękach, zapewne na myśl nie przychodzą nam w pierwszym odruchu książki zrobione z ludzkiej skóry lub… sera.
A właśnie między innymi takie (nie)wątpliwe rarytasy introligatorstwa poznamy na kartach książki Edwarda Brooke-Hitchinga, która opowiada o największych kuriozach wydawniczych, jakie widziała historia.
Co dokładnie możemy rozumieć przez zbiór Biblioteki szaleńca? Otóż przed nami niespełna 250 stron nieprawdopodobnych historii dotyczącej… książek.
Na jej kartach znajdziemy między innymi takie tytuły, które nie są książkami, ale także takie, do których wykonania użyto nietypowych materiałów. Ponadto znajdziemy tu historie o książkach stanowiących dzieła sił nadprzyrodzonych, dziwne tytuły albo woluminy o naprawdę nietypowych rozmiarach.
Tak więc czy jesteście ciekawi, co kryje w sobie Biblioteka szaleńca?
Mroczne karty introligatorstwa
Jeśli zastanawiacie się, komu poleciłabym Bibliotekę szaleńca, myślę, że to prawdziwa perełka dla książkofilów i bibliomaniaków. Ta pięknie ilustrowana pozycja zabierze nas w podróż przez najmroczniejsze i najciekawsze historie związane z rynkiem wydawniczym.
Jeśli jesteście miłośnikami literatury lub lubicie historie z dreszczykiem, tytuł ten zdecydowanie przypadnie Wam do gustu!
To nie tylko prawdziwa uczta dla oczu, ale przede wszystkim efekt niezwykle skrupulatnej pracy przy gromadzeniu materiału do powstania tej książki. Dlatego też odkrywanie kolejnych historii powinno przysporzyć Wam tak wiele przyjemności, jak przyniosło to mnie.
Jak widzicie, nie tylko ja jestem fanką bogato ilustrowanych pozycji. 🙂 Lekturę musiałam współdzielić wraz ze swoim kotem, który tak jak ja kocha zapach farby drukarskiej i postanowił dołączyć do zgłębiania meandrów najbardziej niezwykłych opowieści o książkach, jakie tylko można sobie wyobrazić.
Książka Brooke-Hitchinga to nie tylko zbiór ciekawostek wydawniczych, ale również ich wyśmienite opracowanie. Autor we wciągającym stylu prowadzi nas przez kolejne historie, które wciągną niejednego bibliofila. No bo co będzie kręcić książkoholika bardziej niż książka o książkach? 😉
Szukacie książki na prezent dla książkomaniaka? A może tytułu, którym można niespiesznie się delektować? Jeśli tak, będzie to strzał w dziesiątkę. Pytanie tylko, czy się odważysz?
Jeśli jesteś ciekaw, co skrywa w sobie Biblioteka szaleńca, sięgnij po książkę. Dostaniesz ją tutaj.
Ania ocenia:
-
10/10
-
10/10
-
10/10
-
10/10
Fragment recenzji
Jeśli zastanawiacie się, komu poleciłabym Bibliotekę szaleńca, myślę, że to prawdziwa perełka dla książkofilów i bibliomaniaków. Ta pięknie ilustrowana pozycja zabierze nas w podróż przez najmroczniejsze i najciekawsze historie związane z rynkiem wydawniczym.
To nie tylko prawdziwa uczta dla oczu, ale przede wszystkim efekt niezwykle skrupulatnej pracy przy gromadzeniu materiału do powstania tej książki. Dlatego też odkrywanie kolejnych historii powinno przysporzyć Wam tak wiele przyjemności, jak przyniosło to mnie.