Ponieważ tulipany są zdecydowanie zbyt oklepane mamy dla Was kilka propozycji prezentu z okazji Dnia Kobiet.

Złodziejka książek – Markus Zusak

To międzynarodowy bestseller przetłumaczony na ponad czterdzieści języków. Tytułową złodziejką książek jest 10-letnia Liesel Meminge. Mieszka z rodziną zastępczą zmagając się z trudami dorastania podczas II wojny światowej. Jej życie zmienia się kiedy kradnie swoją pierwszą książkę. W jaki sposób? Przeczytajcie. Tej książki się nie zapomina.

Wołanie kukułki – Robert Galbraith (J.K. Rowling)

Jeśli obdarowywana kobieta jest fanką kryminałów to będzie dla niej odpowiedni prezent. Robert Galbraith to tak naprawdę J. K. Rowling, próbująca swoich sił w nowym gatunku literackim. I poszło jej całkiem nieźle. Detektyw Kormoran Strike musi rozwiązać tajemnicę śmierci supermodelki Luli Landry, której brat nie wierzy w wersję o samobójstwie. Oprócz zagadki kryminalnej mamy tu również całkiem udany opis zakłamania świata celebrytów.

Prawie siostry – Maria Ulatowska

Moja mama uwielbia książki tej autorki, może Twoja też? Trzy przyjaciółki ze szkolnej ławki obiecują sobie spotykać co 5 lat w umówionym miejscu i opowiadać o swoim życiu. Piękna książka o więzach między trzema zupełnie różnymi kobietami i o sile przyjaźni. A w tle pewne schronisko i kilka uroczych czworonożnych futrzaków.

Tajemnica Filomeny – Martin Sixsmith

Historia Filomeny Lee, która jako nastolatka w latach 50. zaszła w ciążę. Odesłana przez rodzinę do klasztoru, rodzi dziecko pod opieką zakonnic. Jednak te sprzedają dziecko do adopcji amerykańskiemu małżeństwu. Filomena nigdy sobie tego nie wybaczyła i przez kolejnych 50 lat szukała syna. Syn również próbował odnaleźć biologiczną matkę, czy się spotkali? Fascynująca opowieść o miłości, stracie i przebaczeniu. Na ekrany polskich kin wszedł film na podstawie powieści Sixsmitha.