Wszystko, czego pragnęliśmy to najnowsza powieść Emily Giffin, która premierę miała 1 sierpnia, czyli całkiem niedawno. Ja jako wielka fanka Emily jestem już po lekturze i jak zwykle autorka mnie nie zawiodła. Bardzo lubię jej styl i zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne książki. Moja miłość do Emily Giffin zaczęła się, kiedy na studiach przeczytałam jej książki Coś niebieskiego i Coś pożyczonego. Po tych książkach przepadłam i na zawsze zostałam fanką książek tej autorki.

Wszystko, czego pragnęliśmy – recenzja książki

www.rudaczyta.pl

Nowa powieść autorki nie odbiega od reszty jej książek – jest tak samo, jak poprzednie powieści wciągająca i ciekawa i od początku czytania czuć, że czyta się właśnie Giffin.

Wszystko, czego pragnęliśmy to powieść obyczajowa, która zawiera w sobie wiele skrajnych emocji. Spotykamy się tu z miłością, zadurzeniem, rasizmem, prześladowaniem i strachem o własne dziecko.

Nina i Tom to bohaterowie, których drogi krzyżują się, kiedy ich dzieci wplątują się w aferę na jednej z imprez. Córka Toma została skrzywdzona przez syna Niny, która wbrew stereotypom nie broni go zaciekle, a stara się dowiedzieć, co wydarzyło się naprawdę. Jeśli jej syn zawinił, jest skłonna przyjąć to do wiadomości i nie bronić go za wszelką cenę, a doprowadzić do tego, aby poniósł karę. Nina uważa, że sprawiedliwość jest w tej sprawie najważniejsza i nie chce dopuścić do tego, aby dziewczyna, którą skrzywdził jej syn, została pozbawiona pomocy, jak ona sama przed wielu laty…

Jej mąż jednak ma na ten temat zupełnie inne zdanie… Uważa, że za pieniądze, które posiada i którymi hojnie wspiera szkołę syna, może kupić wszystko. Przede wszystkim milczenie – dziewczyny i jej ojca, a także nauczycieli i komisji przed którą ma stanąć jego syn. Ma on nadzieję, że wszyscy przymkną oko na  okropny i obrzydliwy wybryk, jakiego dopuścił się jego syn. Czy tak się właśnie stanie?

Wszystko, czego pragnęliśmy – lektura, która wciąga

Powieść Giffin jak zawsze zmusza do refleksji, zastanowienia się, co my byśmy zrobili w takiej sytuacji. Pełno tu emocji, zwrotów akcji i szokujących obrazów. Autorka jak zawsze pisze świetnie i jej kolejna książka to takie must have dla fanów powieści obyczajowych. Książka idealna na lato, ale też na jesienne wieczory pod kocem, które czekają nas już niedługo. Sięgnijcie po tę lekturę, a na pewno się nie zawiedziecie.