Mężczyzna, który rozmawiał z hienami – recenzja książki

Mężczyzna, który rozmawiał z hienami to kolejna książka spod pióra Przemysława Piotrowskiego. Nie pozostaje mi nic innego, jak przyznać się, że jestem fanką jego historii, co możecie sprawdzić tutaj. Tym razem autor zabiera nas do Afryki. Główny bohater, Bernard Dubois, prywatny detektyw, wraca na kontynent, gdzie spędził lwią część swego dzieciństwa. A to niestety wiąże się z powrotem do bolesnych wspomnień.
Przyjaciel Bernarda, Moses, który niejednokrotnie uratował mu życie, prosi go o udział w safari. To okazja na niemały zarobek, bowiem gośćmi jest grupa polskich influencerów. Luksusowy ośrodek na odludziu ma zapewnić im piękne, egzotyczne kadry, mnóstwo lajków i trochę ryzyka. Jednak szybko okazuje się, że ryzyko to nie tylko dzikie zwierzęta i nieposkromiona natura. Jeden z uczestników wyprawy ginie w tajemniczych okolicznościach. Lokalna policja nie dysponuje nowoczesnymi metodami, dlatego śledztwo prowadzone jest niemal analogowo. Opiera się na dedukcji, wnikliwej obserwacji i intuicji. Na dodatek pora deszczowa atakuje potężną falą i turyści są uwięzieni w ośrodku, zdani na łaskę grupy ratowniczej, która raczej nie kwapi się z pomocą. To jest Afryka, co wielokrotnie powtarza Moses, rdzenny mieszkaniec tego kontynentu. Na dodatek drapieżniki podchodzą niebezpiecznie blisko.
Mężczyzna, który rozmawiał z hienami – recenzja książki
Ten brak technologii dał autorowi doskonałą okazję do zbudowania akcji rodem z klasycznych kryminałów. To było moje pierwsze skojarzenie. Grupa osób, zamknięta, a wśród nich morderca. Czyż nie brzmi to niczym Agatha Christie? Posłowie od pana Piotrowskiego utwierdziło mnie w tym przekonaniu. I tak niby natura, niby przestrzeń, ale atmosfera klaustrofobii gwarantowana.
Muszę też wspomnieć o pewnym kontraście. Świat internetowych celebrytów kontra brutalna afrykańska natura. I właściwie nie wiadomo, kto jest większym drapieżnikiem, bo każdy bohater ma coś do ukrycia, każdy kłamie. Każdy właściwie ma motyw.
Oryginalna lokalizacja i budujące napięcie, surowość, mięsistość. To są zdecydowane plusy tej książki. Polecam wszystkim, którzy szukają nietuzinkowego kryminału.
Moja ocena
-
9/10
-
9/10
-
10/10
Fragment recenzji
Tym razem autor zabiera nas do Afryki. Główny bohater, Bernard Dubois, prywatny detektyw, na prośbę przyjaciela dołącza do safari w charakterze przewodnika. Luksusowy ośrodek na odludziu ma zapewnić turystom piękne, egzotyczne kadry, mnóstwo lajków i trochę ryzyka. Szybko okazuje się, że ryzyko to nie tylko dzikie zwierzęta i nieposkromiona natura.