Seriale na podstawie komiksów to nie tylko opowieści o superbohaterach
Prawie wszyscy oglądamy seriale. Każdy z nas ma swoje ulubione produkcje, a dzięki coraz większej popularności platform streamingowych takich jak Netflix, czy HBO GO, dostęp do olbrzymiej liczby różnorodnych produkcji jest na wyciągnięcie ręki. By sprostać oczekiwaniom widzów, producenci dwoją się i troją w poszukiwaniu pomysłów na scenariusze. To dlatego tak często sięgają po historie opowiedziane w książkach. Ale dziś nie chcę wam pisać o ekranizacjach książek. Na tapetę wzięłam ciekawe adaptacje popularnych serii komiksowych.
Seriale na podstawie komiksów
Zrobiłam mały research i może uda mi się przynajmniej część z Was zaskoczyć. Może nawet nie zdawaliście sobie sprawy z tego, że seriale, które tak lubicie swoje początki miały w opowieściach obrazkowych. Bo komiksy przeniesione na mały ekran to nie tylko opowieści o superbohaterach. 😉
Poznajcie Archiego!
Czekajcie, przecież część z Was już go zna z serialu Riverdale.
Czy wiecie, że początek serii komiksów, których bohaterem jest o Archie Andrews i jego przyjaciele: Betty, Veronica i Jughead, sięga lat czterdziestych. To bohaterzy, którzy już całkiem nieźle zdążyli się zakorzenić w popkulturze. W latach 1968-69 powstał nawet serial animowany The Archie Show, a od 2017 roku perypetie przyjaciół można śledzić w produkcji Riverdale. Za tą ekranizację odpowiada Netflix.
W komiksach z serii Archie pojawia się jeszcze jedna bohaterka, która doczekała się własnych seriali.
To Sabrina Spellman, znana szerzej jako nastoletnia czarownica. Część z Was z pewnością pamięta przesłodzoną produkcję z lat 90. ze sztucznym kotem Salemem.
A tak na marginesie, to mój mąż uważa, że jedynie kot w tym serialu miał coś sensownego do powiedzenia. 😉
Ja chcę zwrócić waszą uwagę na nowy serial o tej bohaterce, który zrobił Netflix – Chilling Adventures of Sabrina. Jeżeli jeszcze go nie widzieliście, to z pewnością warto. To dość mroczna opowieść pełna ironicznego poczucia humoru. Ten serial ogląda się całkiem dobrze i jest wierniejszy komiksowemu klimatowi.
Deadly Class – Szkoła zabójców
Teraz o nowszej serii komiksów – Deadly Class. Pierwszy komiks z tej serii się pojawił się w 2014 roku, a już od 13 lutego można będzie go znaleźć w naszych księgarniach.
Tajne, prywatne liceum w San Fransisco, jest inne niż wszystkie. Chodzą do niego dzieci z najważniejszych rodzin przestępczych na świecie. To tu kształtuje się kolejne pokolenie zabójców.
Od niedawna losy Marcusa i innych nastolatków możemy też śledzić w serialu Szkoła zabójców. Producentami przedsięwzięcie są bracia Russo, którzy pracowali m.in. przy Avangers: Wojna bez granic.
Tego serialu jeszcze nie widziałam, dopiero przymierzam się do tego, żeby obejrzeć pilot. Zatem pytanie do tych z Was, którzy oglądają Szkołę zabójców – warto?
Zombie rozwiązuje zagadki kryminalne
Jest jeszcze jeden serial, o którym koniecznie chcę Wam napisać. Ekranizacją komiksowej serii I, zombie również zajął się Netflix. Bohaterką serii jest obiecująca studentka medycyny, która po przemianie w zombie nadal próbuje żyć jak człowiek. Jadnak jest pewien problem, musi żywić się ludźmi. Dziewczyna oczywiście nie chce zabijać, dlatego zatrudnia się w zakładzie koronera. Tam odkrywa, że jej „przypadłość” może być przydatna, po zjedzeniu mózgu ofiary, zyskuje jej wspomnienia, więc może pomóc złapać mordercę.
Przyznajcie się, kto z Was oglądacie iZombie? Ja nie widziałam ani jednego odcinka – jeszcze.
Jestem ciekawa tego, jakie seriale oparte na komiksach oglądacie. A może chcecie się podzielić opinią na temat tych ekranizacji, o których Wam napisałam? Jak zawsze zapraszam do komentowania. 😉