Słuchajcie jak kłamią – recenzja

Uwaga! Sprawdzam listę obecności! Kto już przeczytał lub przesłuchał mój marcowy patronat Słuchajcie jak kłamią? Mam nadzieję, że jeśli nie jesteście jakimś cudem po lekturze, to macie ją w planach i to tych najbliższych!

Słuchajcie jak kłamią

Ta książka jest WYJĄTKOWA! Bez dwóch zdań!
I to z wielu powodów!
✨Po pierwsze, ta książka, to świetna, nietuzinkowa historia ze zwrotami akcji i naprawdę ciekawymi bohaterami!
✨Po drugie, objęłam tę książkę patronatem! I już dzisiaj wiem, że stanie ona na podium książek tego roku!
✨A po trzecie miałam przyjemność wziąć udział w nagraniu audiobooka do tej książki!

Instagram @ruda_czyta

A sama książka? Wciąga od pierwszej strony tak bardzo, że ciężko ją odłożyć, dopóki nie pozna się zakończenia!

Jest to historia o poszukiwaniu prawdy. Ktoś zabił! Jest ciało, są podejrzani, a w zasadzie jedna podejrzana, ale nikt nie ma żadnych dowodów… Wiadomo, że ktoś kłamie! A może każdy? Prawda na pewno gdzieś tam jest, trzeba tylko nastawić uszu…

Instagram @ruda_czyta

I właśnie to postanawia zrobić znany podcaster, a pomaga mu w tym babcia głównej podejrzanej! Tak, właśnie tak! Ale musicie wiedzieć, że babcia Beverly to postać najbardziej barwna i nietuzinkowa! Cięty język, inteligentne poczucie humoru, umysł jak brzytwa i świadomość że trzeba korzystać z życia ile się da! Na przykład pić drinka do śniadania Dlaczego więc tak nietuzinkowa kobieta, chce pomóc Benowi w sprawie, w której główną podejrzaną jest jej wnuczka? A no dlatego, że ona jest pewna, że Lucy jest niewinna.

Tak więc Ben zaczyna swoje śledztwo, rozmowy, wywiady, zadawanie podchwytliwych pytań i okazuje się, że każdy ma tu coś za uszami. Ale czy właśnie jemu, po wielu latach uda się dojść do prawdy?

Czytajcie i słuchajcie! To książka, po którą po prostu trzeba sięgnąć! Po pierwsze dlatego, że jest świetna, a po drugie dlatego, że to mój patronat!

Acha i dla tych, którzy słuchanie mają jeszcze przed sobą – to właśnie ja wcieliłam się w audiobooku w babcie Beverly! I powiem Wam jedno – kiedy dorosnę, chcę być jak ona! I też uwielbiam pić prosseco do śniadania 🙂