Warstwy Marty Szloser – recenzja książki nie tylko dla dzieci
Książka artystyczna Warstwy Marty Szloser urzeka już od momentu, w którym bierzemy ją do ręki, żeby wstępnie i pobieżnie przekartkować. Najpierw odurza zapach farby drukarskiej, a później nasza uwaga zostaje zniewolona przez niesamowite ilustracje Ani Jamróz.
Warstwy – recenzja artbooka Marty Szloser i Ani Jamróz
Pobieżne kartkowanie zamienia się we wnikliwe chłonięcie sensów i wieloznaczności ukrytych w lakonicznych wersach tekstu i ilustracjach. To książka nieodkładalna, bo Warstwy mają warstwy, proszę Państwa, i to tylko z pozoru brzmi nieco banalnie.
Strony pełne metafor
Książkę, która jest kooperacją autorki książek dla dzieci Marty Szloser i ilustratorki Ani Jamróz, od pierwszej strony nie tylko podziwiamy, ale też zaczynamy interpretować, dekodować metafory ukryte w tekście i ilustracjach. To właśnie semantyczna symbioza tekstu i ilustracji otwiera przed czytelnikiem wrota do tego, co nieoczywiste. Ilustracje nie tyle są ryciną do tekstu, ile go dopełniają, rozwijają, obudowują kolejnymi znaczeniami, warstwami.
Dla dzieci o tym, żeby patrzeć poza powierzchowne
Warstwy to książka, która jest jednocześnie dosłowna i metaforyczna. Inaczej będą ją rozumieć dzieci, inaczej dorośli, ale najważniejszy sens będzie zrozumiały nawet dla tych młodszych czytelników — świat ma warstwy widoczne i nie, człowiek tak samo, całe życie składa się z warstw:
Życie składa się z warstw.
Jak tort.
Niektówrzy lubia wyjadać tylko słodki krem ze środka
i płaczą, gdy nie mogą.
Inni lubią kolorowe ozdoby z wierzchu, ale po nich w końcu mdli…
Kiedy jesz naraz wszystkie warstwy, tort smakuje najlepiej.
Warstwy: poetycka, wielowymiarowa i uwrażliwiająca
Cenię artystyczne książki dla dzieci i uważam, że to bardzo ważne, żebyśmy podczas wybierania książek dla naszych maluchów kierowali się też tym, jak wyglądają ilustracje. W świecie wszechobecnej krzykliwości i kiczu watro od małego pokazywać dziecku, że można inaczej, lepiej i piękniej. Dzięki takim książkom jak Warstwy w małym czytelniku rozwijamy wrażliwość estetyczną.
W jaki sposób czytać Warstwy z dzieckiem? Warstwowo oczywiście. My podczas lektury najpierw skupiamy się na tekście, później na dłużej zatrzymujemy się przy ilustracjach. Błądzimy po nich paluszkami i odkrywamy kolejne warstwy, wystawiamy spostrzegawczość na próbę, dyskutujemy o tym, co udało nam się odkryć.
Warstwy są inspiracją do rozmowy, o tym, że nie wszystko jest takie, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Że żeby coś poznać lepiej, warto się przyjrzeć warstwom, które widać i poszukać tych ukrytych.
Jeżeli szukacie wyjątkowych książek dla dzieci, książek nie tylko pięknych, ale też mądrych, kształtujących wrażliwość, to Warstwy Marty Szloser i Ani Jamróz to właśnie taka książka.
Książkę Warstwy znajdziecie w tym miejscu.
Sprawdź też:
Recenzja Anety
-
10/10
-
10/10
Fragment recenzji
Książkę, która jest kooperacją autorki książek dla dzieci Marty Szloser i ilustratorki Ani Jarmóz, od pierwszej strony nie tylko podziwiamy, ale też zaczynamy interpretować, dekodować metafory ukryte w tekście i ilustracjach. To właśnie semantyczna symbioza tekstu i ilustracji otwiera przed czytelnikiem wrota do tego, co nieoczywiste.