Wszyscy patrzyli, nikt nie widział – Tomasz Marchewka

Książka Wszyscy patrzyli, nikt nie widział to niezwykle gorący debiut Tomasza Marchewki. Miłośnicy gier z pewnością kojarzą skądś to nazwisko. Nic dziwnego, ponieważ Marchewka ma na koncie niemały sukces we wspomnianej branży.

Autor jest współscenarzystą gry, która odniosła olbrzymi sukces – Wiedźmin 3: Dziki Gon. Tak, tak! Oto jeden ze współautorów magicznego, wirtualnego świata, którego źródłem inspiracji była słynna seria stworzona przez samego Andrzeja Sapkowskiego. Teraz Tomasz Marchewka postanowił spróbować swoich sił w dziedzinie literatury. Kto wie, może uda mu się dorównać sławą do mistrza polskiej fantastyki, o którym wspomnieliśmy?

Wszyscy patrzyli, nikt nie widział – wstrząsający paradoks

Debiutancka powieść Marchewki to książka, która przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom powieści fantastycznych. Czytelnicy odnajdą w niej również ślady historii łotrzykowskich. Dzięki niezwykłej kreatywności autora i niemałym doświadczeniu w tworzeniu zaskakujących i dynamicznych scenariuszy odbiorca może liczyć na wartką akcję.

W niezwykle żywe opisy zostały wplecione dialogi, które nadają charakteru nie tylko postaciom, ale również całej historii. Cięty, ostry język oraz satyra w odpowiednich proporcjach idealnie odzwierciedlają talent pisarza.

Wszyscy patrzyli, nikt nie widział – fabuła

O czym opowiada książka? Akcja powieści rozgrywa się w Hausenberg, mieście, w którym przetrwają tylko najsilniejsi. Tutaj słabi nie mają szansy na przetrwanie. W tym miejscu istnieje niezwykle wiele możliwości na to, by stać się ofiarą, a szulerka czy kieszonkowcy to tylko nieliczne przykłady. Jesteś charakterny i nie boisz się ryzyka? Najprawdopodobniej będziesz zachwycony tym miastem.

Główny bohater, Slava, to niezwykle zdolny szuler. Mężczyzna w życiu wyznaje jedną, żelazną zasadę – jeśli czegoś chcesz, musisz sobie to wziąć. Cel ma jeden, pokazać w Hausenbergu, że to właśnie on jest numerem jeden i nie ma sobie równych. Los jednak bywa przewrotny i wkrótce okazuje się, że nie tylko on ma podobne plany.

Na horyzoncie pojawia się też problem. Slava właśnie skrewił długo szykowany przekręt. Na szczęście nawet w tak mrocznym świecie istnieją przyjaźnie. Z odsieczą przychodzą mu Nino-zabójca oraz Petr, samozwańczy król złodziei. Nikt z tej trójki nie podejrzewa, że już niebawem będą musieli stawić czoła niezwykle twardemu graczowi.

Książkę pt. Wszyscy patrzyli, nikt nie widział znajdziecie tutaj. Gorąco polecamy!