Przedpremierowa recenzja książki Cymanowski Młyn

Przedpremierowa recenzja książki Cymanowski Młyn

Wiadomość o tej książce to był prawdziwy szok! Zarówno dla fanów Magdaleny Witkiewicz, jak i Stefana Dardy! Chyba nikt nie spodziewał się, że ta dwójka napisze razem książkę! No bo jak połączyć powieść obyczajową  z thrillerem? Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda udowadniają, że się da, a do tego można zrobić to w rewelacyjny sposób! Miałam to szczęście, że mogłam przeczytać tę książkę kilka tygodni przed premierą, dlatego już dziś zapraszam Was na przedpremierową recenzję Cymanowskiego Młynu.

Książkę znajdziecie tutaj>>

Monika i Maciej to małżeństwo, które boryka się z coraz większymi problemami. Kobieta zastanawia się nad rozstaniem, bo mimo starań jej małżeństwo popada w coraz większy kryzys. Pewnego dnia, w skrzynce na listy znajduje zaproszenie na dwutygodniowy wyjazd na Kaszuby dla siebie i Męża. Jest zdziwiona, kiedy Mąż zgadza się jechać, bo nawet urlopy ostatnio spędzają oddzielnie. Kiedy Monika i Maciej docierają na miejsce, udaje im się zapomnieć o wszystkim, odciąć się od świata i cieszyć się tylko sobą. Wszystko wskazuje na to, że jednak jest co ratować. Dni upływają małżeństwu w romantycznej atmosferze, na planowaniu przyszłości. Do czasu… Po kilku dniach urlopu Maciej nagle oświadcza, że musi wrócić do pracy na kilka dni. Monika jest wściekła, czuje się oszukana i porzucona… Znów zaczyna wspominać swoją pierwszą miłość, zwłaszcza że właściciel pensjonatu coraz bardziej przypomina jej byłego narzeczonego.

Cymanowski Młyn i jego tajemnice…

Kiedy Maciej wyjeżdża, Monika spędza czas z Łukaszem, czemu z aprobatą przygląda się jego ojciec, który ma nadzieję, że jego syn się w końcu ustatkuje i ułoży sobie życie. Zaczynają dziać się jednak dziwne rzeczy, trudne do wyjaśnienia. Na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego, ani tym bardziej nie powinny się wydarzyć!

Okolica pensjonatu skrywa wiele sekretów i tragedii, które odkrywane po kolei, przerażają… Łukasz, do tej pory cichy i wycofany, zaczyna zachowywać się tak, że własny ojciec go nie poznaje. Starszy pan wyrusza w samotną podróż, której celu nie zna nikt.

Im więcej stron przeczytałam, tym więcej pytań miałam w głowie. A poznawane po kolei odpowiedzi wzbudzały grozę…

Kim tak naprawdę jest Łukasz? Czy małżeństwo Moniki i Maćka da się jeszcze uratować? I jaką rolę w całej historii pełni dziewczynka ze starej wyblakłej fotografii z pięknym naszyjnikiem na szyi? Czy w Cymanowskim Młynie zagości spokój?

Cymanowski Młyn – co za duet!

Muszę Wam przyznać, że ten duet szalenie mnie ciekawił! To była prawdziwa bomba – Witkiewicz i Darda napisali razem książkę – połączenie thrillera i powieści obyczajowej. I powiem Wam, że to połączenie genialnie im się udało! Podczas czytania w ogóle nie odczulam tego, że książka została napisana przez dwoje pisarzy, którzy na co dzień piszą zupełnie inne książki.

Cymanowski młyn czytało się świetnie – książka wciąga od pierwszej strony. Historia zaczyna się powieścią obyczajową, ale z rozdziału na rozdział pojawia się w niej coraz więcej grozy, tajemnicy, coraz więcej niewiadomych… Tajemnica goni tajemnicę, a rozwiązanie kolejnych zagadek czyta się z zapartym tchem!

Ta książka wciąga jak bagno! Ja nie mogłam się od niej oderwać! Czytałam ją z zapartym tchem, ciągle chciałam wiedzieć co będzie dalej, ale momentami było tak strasznie, że aż  bałam się dowiedzieć się co będzie dalej!

Autorzy kilka razy porządnie zagrali na emocjach czytelników! Jeśli chcesz się przekonać, jak to zrobili zamów książkę już dziś. Myślę, że się nie zawiedziesz! Ten zaskakujący duet, napisał naprawdę świetną książkę – mogę powiedzieć, że pisarze odwalili kawał dobrej roboty! Ja osobiście mam nadzieję, na dalszą część tej historii!