Cherub – recenzja kolejnego spotkania z Igorem Brudnym

Cherub to kolejna i zarazem ostatnia część cyklu Przemysława Piotrowskiego, którego głównym bohaterem jest Igor Brudny. Poprzednie książki wręcz połknęłam, ale obawiałam się, że, jak to czasem bywa, kolejna będzie słabsza. Czy tak faktycznie było? Przekonacie się poniżej.

Cherub Przemysława Piotrowskiego – co tym razem spotkało Igora?

Autor nie cacka się z czytelnikami. Zielona Góra ponownie mierzy się z okrutnym mordercą. Jego ofiarą jest prokurator Kotelski. Zginął w bardzo brutalny sposób. Mieszkający w Warszawie Igor dostaje przesyłkę, z której jasno wynika, że przeszłość ciągle go ściga. Jako że jego śledztwo w stolicy zostaje wstrzymane, bo śmiał oskarżyć syna wysoko postawionego urzędnika, pakuje się i przybywa do Zielonej Góry. Zwłaszcza że na prokuratorze morderca nie kończy i teraz nad całym zespołem wisi niebezpieczeństwo. Również bliscy Igora są zagrożeni.

Cherub – recenzja książki

Książkę znajdziecie tutaj>>

Poprzednie książki mnie zachwyciły, ale Cherub to już jakieś szaleństwo! Owszem, główną osią opowieści była przeszłość Igora, ale zanim zdążyłam pomyśleć „znowu?”, to poleciały petardy. Trudne tematy, molestowanie, BDSM, darknet. A znalezione tam materiały to już po prostu makabra. I to nie jest fikcja literacka, co gorsze! Pamiętacie, w Sforze nasi bohaterowie zaczęli już prawie wierzyć w istnienie wilkołaka. A to po prostu człowiek jest najgorszą bestią.

No po prostu nie byłam w stanie odłożyć tej książki. Noc zarwana, cały dzień z głową w książce, ale nic to! Igor Brudny totalnie zasłużył na swoje nazwisko, które zmienił po wyjściu z domu dziecka. Inspirował się eastwoodowym Brudnym Harrym. Totalnie popaprany człowiek, skuteczny w działaniu, który za swych bliskich gotowy jest stanąć twarzą w twarz ze śmiercią.

Absolutnie na uwagę zasługują postaci drugoplanowe, tak różnorodne, ale przy tym bardzo prawdziwe, z krwi i kości. No po prostu mistrzostwo. Nieczęsto sięgam po kryminały, ale cieszę się, że trafiam na takich autorów jak pan Przemysław. Na pewno sięgnę po jego kolejną książkę, którą zapowiedział w podziękowaniach 😉

Wszystkie książki z cyklu o Igorze Brudnym możecie znaleźć tutaj.

Powiązane tematy

• Piętno i Sfora – recenzja cyklu Przemysława Piotrowskiego
• Książka Sfora – nowość od Przemysława Piotrowskiego