Kreatywne zawody dla pasjonatów czytania
Jeśli odwiedzasz tę stronę, to pewnie jedną z twoich wielkich pasji jest czytanie. I oczywiście nie raz zastanawiałeś się już, jak takie hobby przekuć w zawód. Tylko z pozoru wydaje się to bardzo trudne. Istnieje bowiem wiele profesji, w których KsiążkoHolicy ze swoją szeroką wiedzą na temat literatury, a także wielką wyobraźnią, potrafią się świetnie odnaleźć. Jak więc postawić pierwsze kroki na rynku książki?
Wartość polskiego rynku książki szacowana jest na blisko 2,5 mld złotych. Ta liczba wydaje się całkiem spora, jednak prognozy dla tego sektora nie są zbyt optymistyczne. Instytut Książki w swoim corocznym raporcie zaznacza, że będzie tylko gorzej. A to oczywiście odbije się na sytuacji pracowników w wydawnictwach i księgarniach, czyli bezpośrednio na ludziach wykonujących zawody tradycyjnie kojarzone z miłośnikami dobrej prozy. Nie warto jednak załamywać rąk. Pomimo ponurych statystyk czytelnictwa w naszym kraju, zawsze znajdzie się grupa osób, dla których książki stanowią istotną część życia. Od zatrudnionych w tym biznesie oczekują oni dużych kompetencji oraz dostarczania rzetelnych informacji na temat współczesnych trendów w literaturze. To więc świetne pole do popisu dla freelancerów, blogerów i skautów, którzy oprócz tego, że dużo czytają, potrafią także dobrze pisać i w umiejętny sposób sprzedać swoją wiedzę lub opinię.
Dziennikarski freelancer
Dzisiejsze media są wręcz stworzone dla freelancerów. Internet daje im prawie nieograniczone możliwości działania. Czym zajmuje się taka osoba? Przede wszystkim pisze artykuły i sprzedaje je różnym portalom. Mogą to być teksty dotyczące rynku książki, najnowszych trendów wydawniczych lub po prostu recenzje. Freelancer musi być świetnie obeznany w rynku, na bieżąco śledzić branżowe media i przede wszystkim – dużo czytać. Nie warto więc na początku ograniczać się tylko do ulubionego gatunku. Oczywiście, można zostać ekspertem w jednej dziedzinie, jednak na początku lepiej jest posiadać nieco szerszą perspektywę patrzenia, aby móc sprawnie obracać się w różnych tematach. W ten sposób freelancer zwiększa swoją szansę na sprzedanie artykułu. Inaczej sprawa ma się, gdy taka osoba postanawia zacząć tworzyć tylko i wyłącznie na własny rachunek. W rzeczywistości oznacza to, że przeradza się w blogera.
Wyróżniający się bloger
Blogów o literaturze nie brakuje. Jednak nieliczne z nich przyciągają tłumy czytelników, a ich autorzy stają się ważnymi nośnikami opinii. Mają oni szansę na nawiązywanie współpracy z wydawnictwami i księgarniami oraz czerpanie zysków z reklam. Co wyróżnia dobry blog? Na sukces składa się kilka czynników. Odbiorcy chętnie odwiedzają strony, na których treści pojawiają się systematycznie. Bloger musi wyrobić w sobie dyscyplinę pisania i swoim entuzjazmem zarażać innych. Bezwzględnie powinien dbać o stronę językową publikowanych tekstów. Banalne błędy i literówki odstraszają wyczulonych na ich punkcie czytelników. Co ważne, bloger może sobie pozwolić na obracanie się w rewirach ulubionego gatunku. Zawęża w ten sposób grono swoich odbiorców, jednak zyskuje stałych czytelników, oddanych podobnej pasji. Prowadzenie bloga to wybór dla osób z wieloma zdolnościami. W przeciwieństwie do etatowego dziennikarza czy freelancera, musi on być także własnym krytycznym redaktorem, korektorem, recenzentem i sprawnym marketingowcem. Dobrze, gdy zna języki obce, bo to może otworzyć mu drogę do kariery w zagranicznych wydawnictwach i ułatwić nawiązywanie współpracy, np. na zasadach skauta.
Książkowy skaut
Skaut to osoba, która zajmuje się wyszukiwaniem talentów. W praktyce wydawniczej wygląda to następująco. Duże wydawnictwa posiadają rozbudowaną siatkę stałych doradców w różnych krajach, którzy czytają dla nich książki. Następnie przesyłają oni swoją opinię dotyczącą tego, czy dana pozycja nadaje się do tłumaczenia i wydania w innym państwie. Wydawnictwa szukają więc ludzi świetnie znających swój rodzimy rynek literacki, a także tych, którzy są w stanie określić szanse powodzenia danego tytułu. To właśnie dzięki skautce na polskie półki trafiło „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Redaktorom zależy na tym, aby wyprzedzić innych wydawców. Taka praca to prawdziwy wyścig, a jedna osoba nie jest w stanie samodzielnie filtrować światowego rynku. Sugestie skautów okazują się wtedy nieocenione. W tym zawodzie ważne jest więc przygotowanie merytoryczne, wiedza z zakresu współczesnej literatury, a także odrobina intuicji, pozwalającej nie przeoczyć wydawniczego, złotego strzału. A za taki bestseller skaut z pewnością zostanie sowicie wynagrodzony.