„Świąteczna kafejka” – idealna na prezent!
Świąteczna kafejka to cudowna opowieść, która nadaje nowy wymiar atmosferze Bożego Narodzenia poprzez ukazanie romantycznej, śnieżystej scenerii klimatycznej Szkocji. Ciepła, ujmująca, wzruszająca. Ta książka jest idealna dla osób wrażliwych zarówno na smutek i cierpienie, jak i na piękno, beztroskę i rodzinną bliskość. Emocjonalna karuzela to prezent ofiarowany czytelnikom przez autorkę. A prezent to słowo klucz, jeśli już mowa o Świętach!
ŚWIĄTECZNA KAFEJKA – FABUŁA
Bea jest właścicielką dobrze prosperującej kafejki w Sydney. Swój sukces zawdzięcza… tragedii. Ucieka od przeraźliwego smutku i żałoby, oddając się całym sercem prowadzeniu kawiarni. Niedawno straciła męża i stuprocentowe zaangażowanie w pracę wydaje się jedynym lekarstwem. Pewnego razu dostaje ciekawą propozycję od koleżanki po fachu, z którą utrzymuje e-mailowy kontakt. Właścicielka podobnego lokalu – tytułowej świątecznej kafejki zaprasza Beę do odległej Szkocji. Kierowana impulsem Bea zabiera swoją wnuczkę Florę i wyruszają do europejskiego Edynburga, tak różnego od egzotycznej Australii…
ŚNIEG – A TO DZIWNE…
Najbardziej urzekła mnie scena, w której Flora nie może opanować zachwytu na widok przepięknie ośnieżonego krajobrazu… Przyzwyczajona do gorących australijskich widoków jest oczarowana zimą… Wraz z nią czujemy zdumiewającą mieszankę wzruszenia i podziwu.
Oczywiście zaskoczy nas zwrot akcji w klimatycznym Edynburgu. Nie chcę zdradzać za wiele szczegółów, ale mogę wam powiedzieć, że sekrety przeszłości dadzą o sobie znać.
ŚWIĄTECZNA KAFEJKA – KAWAŁEK DOBROCI W BOŻE NARODZENIE
Amanda Prowse w doskonały sposób oddała klimat świątecznej, uroczej Szkocji, przeplatając sceny ciekawej akcji z ujmującymi opisami zimowych okolic. Nie jest to beztroska powiastka – historia, którą stworzyła Prowse, sięga głębiej, poruszając w nas struny wrażliwości i subtelności.