Komiks Nowy wspaniały świat – recenzja

Aldous Huxley powraca! Tym razem klasyka spod jego pióra nabiera jeszcze więcej barw, a to za sprawą odziania jej w szaty powieści graficznej przez Freda Fordha. Komiks Nowy wspaniały świat jest już dostępny na polskim rynku wydawniczym. Czego możemy się więc po nim spodziewać?

Witajcie w państwie przyszłości!

Tytułu Huxleya nie muszę raczej nikomu szczególnie przedstawiać. Ta jedna z najsłynniejszych antyutopii XX-wieku odcisnęła swój ślad w naszej wyobraźni na tyle wyraźnie, że dokonując predykcji na temat przyszłości, najczęściej zahaczamy o huxleyowską wizję świata na wespół z dziełami Orwella, czy Atwood.

W Republice, państwie przyszłości, wszystko ma swój jasno określony porządek. Przyszłość każdej jednostki tworzona jest już na etapie komórkowym. A to dlatego, że w erze Forda ludzkość rozmnaża się jedynie w laboratorium pod ścisłą kontrolą. Nie ma tu mowy o żadnej spontaniczności, czy dziele przypadku.

Fot. A. Alimowska

Każdy w społeczeństwie ma swoje miejsce. Jego ramy wyznaczają granice kasty, do jakiej został zaprogramowany już przy poczęciu.

Ludzkość całkowicie wyeliminowała niewygodne emocje i oznaki starzenia. Swój czas w ciągu dnia poświęca na pracę, uciechy ciała i zażywanie somy, narkotyku stanowiącego suplement doświadczeń duchowych i emocjonalnych.

Fot. A. Alimowska

Teraz ponownie mamy okazję zostać zabranymi do wydarzeń państwa przyszłości. A to wszystko za sprawą powieści graficznej, wydanej przez wydawnictwo Jaguar. Jak oceniam to przeniesienie tytułu na kanwę komiksu?

Fot. w tle: A. Alimowska

Powieści graficzne – dla kogo?

Nie ukrywam, że jestem absolutną fanką powieści graficznych. Do tej pory miałam już okazję sięgać po powieści wydane przez wydawnictwo Jaguar, dlatego z ogromną przyjemnością zmierzyłam się również z Nowym wspaniałym światem w tym wydaniu.

Fot. A. Alimowska

Powieści graficzne niewątpliwie mają możliwość przybliżenia nam klasyków literatury. Ponadto w przypadku tytułów prognozujących przyszłość, pozwala na wizualizację niejednokrotnie abstrakcyjnych treści.

Sięgnięcie po komiksową wersję powieści może być też świetnym wyborem dla osób, które dany tytuł mają na liście książek do przeczytania, ale z jakiegoś powodu ciągle nie mogą się przemóc do lektury.

Fot. A. Alimowska

Jeśli czytaliście Nowy wspaniały świat, możecie również porównać wizję rysownika ze swoim wyobrażeniem. Może być to bardzo ciekawe doświadczenie. Fordham bowiem poza swoim niezwykłym warsztatem graficznym, ma na swoim koncie również studia politologiczne oraz filozoficzne.

Czyni go to doskonałym wyborem na ilustratora powieści, a jednocześnie budzi ciekawość indywidualnym stylem, jaki zastosował w przypadku dymków tego komiksu.

Fot. A. Alimowska

Komiks Nowy wspaniały świat: recenzja tytułu

Fordham w przeciwieństwie do trendu ukazywania antyutopii w mroku i sepii lub czerwieni, postawił na żywy kolor. Świat Republiki rozświetlany przez neony i uśmiechy obywateli pod wpływem somy stanowi ciekawy kontrast do dotychczasowych tytułów pesymistycznych, jakie miałam okazję czytać.

Fot. A. Alimowska

Pozornie idealny świat, których fasad nie jest w stanie zachwiać żaden bunt. Bezchmurne niebo, uśmiechy, dobrobyt i żywe kolory technologicznie rozwiniętego świata.

Wszystko to nasila poczucie niepokoju towarzyszące Czytelnikowi podczas lektury. Zwłaszcza kiedy odkrywamy, że nie wszyscy mieszkańcy Ziemi podporządkowali się nowym zasadom świata.

Fot. A. Alimowska

Wybór palety barw dokonany przez Freda Fordhama wspaniale uwydatnia więc filozoficzno-polityczny wydźwięk powieści. A to za sprawą kontrastu między moralnym wydźwiękiem powieści a jego wyidealizowanym obrazem.

Fot. A. Alimowska

Sepia i czerwień zarezerwowane są dla świata dzikich, wieczornych uciech lub alarmów laboratoriów. Całość wciąga od początku do końca, tak więc nie pozostaje mi nic więcej, jak zachęcić Was do zmierzenia się z komiksem sam na sam i dania znać, jak Wasze wrażenia. 🙂

Serdecznie polecam Wam sięgnięcie po ten tytuł! A jeśli macie ochotę na więcej powieści graficznych, znajdziecie je tutaj. 🙂