Milion nowych chwil. Powieść o sile i przetrwaniu
Milion nowych chwil Katherine Center to powieść, która w niespełna miesiąc od swojej lipcowej premiery dostała wiele pozytywnych recenzji. Co takiego w niej jest, że ta historia spodobała się tak wielu czytelnikom? Żeby poznać odpowiedź na to pytanie, mimo tego, że nie jestem wielką fanką obyczajówek, sięgnęłam po tę książkę.
Milion nowych chwil – nie tylko o miłości
Wydawca w pierwszych słowach swojego opisu zapewnia czytelnika, że Milion nowych chwil to niezapomniana historia miłosna. Jednak już po lekturze książki mogę Wam śmiało powiedzieć, że mimo tego, że wątek miłosny w tej powieści jest bardzo ważny, to na pierwszy plan wysuwa się zupełnie inny. Chodzi o odpowiedź na pytanie, jak poradzić sobie ze skutkami tragedii, z niepełnosprawnością. Moim zdaniem to właśnie jest siłą tej powieści.
Głowna bohaterka, dwudziestoośmioletnia Maggie, jest u progu spełniania wszystkich życiowych marzeń. Skończyła Szkołę Biznesu i dostała propozycję świetnej pracy. Do tego jej chłopak, właśnie ma się jej oświadczyć. Chip ma nietypowy pomysł na to, w jaki sposób poprosi ją o rękę. Właśnie robi licencję pilota i zabiera Maggie na romantyczny lot we dwoje. Jednak podczas lądowania dochodzi do wypadku. On wychodzi z niego bez szwanku. Jednak Maggie ledwie udaje się ujść z życiem. Przeżyła, ale nie dość, że została bardzo mocno poparzona, to ma też uszkodzony kręgosłup i nie wiadomo czy kiedyś będzie jeszcze chodzić…
Fabuła powieści Milion nowych chwil toczy się przez rok od wypadku. Główna bohaterka i zarazem narratorka opowiada swoją historię już z perspektywy czasu. To właśnie dlatego udaje jej się zachować wyważenie i dystans w opowieści o najtragiczniejszym wydarzeniu jej życia.
Przez ten rok Maggie starała się poskładać siebie i swoje życie z kawałeczków, które ocalały. Musiała poradzić sobie ze świadomością, że już nigdy nie będzie tak, jak kiedyś. Na zgliszczach swojego życia, starała się stworzyć coś nowego. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia rodziny i Iana – gburowatego fizjoterapeuty.
Jeżeli nie wiesz, co zrobić dla siebie, zrób coś dla innych
Mimo tego, że Katherine Center dotyka ciężkiego tematu, jakim jest radzenie sobie z traumą, to sama historia jest optymistyczna i pełna humoru. Daje nadzieję, bo każdy koniec, to początek czegoś innego. Milion nowych chwil to też książka o miłości i o tym, że każdy ma do niej prawo. Warto wybaczać, a najtrudniejsze to wybaczyć samemu sobie.
Nie ma sensu oglądać się za siebie. Wiem, co to znaczy walczyć, upadać i znów stawać do walki. Wiem jak żyć w zgodzie ze sobą. (…) Muszę się cieszyć z tego, co mam. Dostałam jedno życie, a ono toczy się tylko naprzód. I jest wiele szczęśliwych zakończeń.
Książkę polecam nie tylko miłośnikom powieści obyczajowych. Możecie znaleźć ją w tym miejscu.
Ocena Anety
-
7/10
-
7/10
-
7/10
-
8/10
Fragment recenzji
Mimo tego, że Katherine Center dotyka ciężkiego tematu, jakim jest radzenie sobie z traumą, to sama historia jest optymistyczna i pełna humoru. Daje nadzieję, bo każdy koniec, to początek czegoś innego. Milion nowych chwil to też książka o miłości i o tym, że każdy ma do niej prawo. Warto wybaczać, a najtrudniejsze to wybaczyć samemu sobie.