Obsesja zbrodni – dokument na podstawie bestsellera wkrótce
Już za niespełna miesiąc, 29 czerwca, na HBO GO będzie można obejrzeć pierwszy odcinek nowego serialu dokumentalnego Obsesja zbrodni. Dlaczego zwróciłam uwagę na tę produkcję? Bo powstała na podstawie świetnego reportażu Michelle McNamary, który czytałam na początku zeszłego roku. Serial wyreżyserowała specjalizująca się w dokumentach, dwukrotnie nominowana do Oscara, Liz Garbus.
Obsesja zbrodni – dokument na podstawie bestsellera
Obsesja zbrodni. Prawdziwa historia najbardziej poszukiwanego mordercy w USA to reportaż śledczy zapis prywatnego śledztwa, jakie Michelle McNamara prowadziła przez wiele lat. Autorka tropiła seryjnego mordercę, Golden State Killera, który atakował małżeństwa w ich własnych sypialniach. Jego zbrodnie: gwałty i morderstwa, jakie miały miejsce w latach 1974-1986 sterroryzowały Kalifornię.
Śledztwo, które stało się obsesją
McNamara podróżowała tropem zbrodni. Przeprowadziła szereg rozmów ze śledczymi i bliskimi ofiar. To prywatne śledztwo stało się jej obsesją. Za dnia – matka i żona, w nocy zagłębiała się w szczegóły makabrycznych zbrodni. Coraz trudniej było pogodzić te dwie role. Z powodu przymusu, jakim stało się podążanie tropem mordercy, zaczęło cierpieć zdrowie psychiczne Michelle. Zaczęła cierpieć na bezsenność i dręczyły ją stany lękowe. Autorka zmarła z powodu przedawkowania środków uspokajających, zanim udało jej się skończyć książkę.
W wydanie Obsesji zbrodni i dokończenie książki zaangażowali się mąż autorki, komik Patton Oswalt, Paul Haynes (współpracownik Michelle) i Billy Jensen (dziennikarz śledczy i przyjaciel autorki).
Niedługo po śmierci Michelle McNamary, dzięki nowoczesnym badaniom DNA udało się zidentyfikować Golden State Killera. Okazało się, że gwałcicielem i mordercą jest były policjant, James DeAngelo.
Powiązany artykuł:
Niżej możecie obejrzeć zwiastun filmy dokumentalnego Obsesja zbrodni.
Wraz z premierą serialu Wydawnictwo Znak zaplanowało dodruk reportażu McNamary, zatem książkę można zamówić w tym miejscu. Warto ją przeczytać, bo Michelle była świetną pisarką. Jej zapis dziennikarskiego śledztwa czyta się jak thriller. Autorka ucieka od naturalistycznej makabry, jednak jej książka jest wstrząsająca. Czytelnik wie, że wszystkie zbrodnie wydarzyły się na prawdę. Zatem nie może się znieczulić, wmawiając sobie, że ma do czynienia z fikcją literacka. Do tego dochodzi świadomość, jaki wpływ na autorkę miało to śledztwo.