Odpłata. Recenzja kontynuacji kryminalnej serii A. Jeż

Trup z Podhala na Mazurach. Trup z Mazur na Pohalu. Trzy morderstwa odwleczone w czasie w końcu wypływają na światło dzienne. Jaki mają ze sobą związek? I czy sierżant Wiera Jezierska znajdzie rozwiązanie, zanim skończy się jej czas? Nadchodzi Odpłata.

***Odpłata, czyli co wydarzyło się po Szańcu?***

Pamiętacie przygody sierżant Wiery Jezierskiej? Ostatnio wraz ze swoim partnerem musiała rozwikłać tajemniczą sprawę morderstwa księdza w ośrodku wypoczynkowym. Im bardziej grupa śledcza zgłębiała sprawę, tym więcej brudów z przeszłości wychodziło na światło dzienne… Nie inaczej będzie i tym razem.

Dla Wiery nadszedł czas prawdziwej próby. W końcu dostaje samodzielną sprawę, gdzie zostaje zdana sama na siebie. Nie może już liczyć na wsparcie swojego partnera, Kosonia, który korzysta obecnie z urlopu wypoczynkowego. Jezierska niezwłocznie przystępuje do pozornie błahej sprawy dotyczącej kradzieży.

Kiedy jednak pod podłogą góralskiego domu wypoczynkowego na Mazurach odnaleziony zostaje rower zakopany tam razem z właścicielem, okazuje się, że sprawa jest bardziej zagmatwana, niż by się wydawało.

Szybko okazuje się jednak, że nieszczęścia lubią chodzić parami lub raczej jeździć tandemem. Niedługo po pierwszej zbrodni zostaje odkryta kolejna, na dodatek pierwotnie niepowiązana bezpośrednio z drugą.

Sierżant Jezierska jednak nie może odeprzeć od siebie myśli, że coś jest tutaj mocno nie tak. Problem w tym, że badane przez nią morderstwa są odwleczone w czasie, dotyczą osób obcych na danym terenie i trudno odnaleźć jakikolwiek wiarygodny trop.

Przed Wierą szereg niełatwych zadań. Szef, który chce wyników, społeczność, która nie chce współpracować i lokalny policjant, który wpada Wierze w oko, bardziej niż chciałaby się do tego przed sobą przyznać.

Jak poradzi sobie z pierwszą samodzielną sprawą? Sprawdźcie sami. 🙂

Moje wrażenia po lekturze

Odpłata to kolejny tytuł debiutanckiej serii kryminalnej Agnieszki Jeż, autorki znanej głównie z poczytnych tytułów obyczajowych. Jak radzi sobie z kolejnym tytułem z trupem w tle?

Przede wszystkim książka, podobnie jak poprzednia, dotyka trudnych zagadnień historycznych z polskiego podwórka, za co cenię sobie tę serię. Poprzednio odkrywaliśmy poszczególne tropy, idąc szlakiem historycznym Hotelu Szaniec, a także podążaliśmy mroczną ścieżką tuszowania wątku przemocy seksualnej w kościele.

Tym razem w powieści pojawi się wątek sprawy żydowskiej. Dzięki poszukiwaniom Jezierskiej oraz prokurator Przyzwan (będącą jedną z moich ulubionych postaci serii), poznajemy historyczne tło obecnej niechęci do poruszania tematu żydowskiego pochodzenia. Szczególnie w społecznościach zamkniętych, w których dzieje się akcja powieści.

Stanie się to jednym z istotnych wątków spajających wątki, choć zdecydowanie nie najważniejszym. Będzie to dopiero początek niejasnej serii morderstw, które Wiera musi rozwikłać, zanim skończy się jej czas.

Sierżant Jezierska z pewnością dojrzewa z powieści na powieść, co jest niewątpliwym plusem serii. Razem z nią możemy ponownie eksplorować ciekawe punkty na mapie Polski. Zarówno współczesne, jak i historyczne. Dodatkowo byłam też ciekawa wątku romantycznego, który rozwinął się równie zaskakująco, jak się rozpoczął.

Jedynym minusem powieści jest nieoczywiste zakończenie, sprawiające, że nie jestem pewna, czy nadążyłam za całą sprawą. Jeśli jesteście już po lekturze książki, koniecznie dajcie mi znać, jakie są Wasze wrażenia!

Jesteście ciekawi finału sprawy? Książkę Odpłata możecie znaleźć tutaj.