Opowieść Podręcznej Margaret Atwood – recenzja książki
Opowieść Podręcznej to niezwykle wstrząsająca powieść Margaret Atwood. Zainteresowanie nią znacznie wzrosło, gdy powstał serial na jej podstawie. Przeraża Czytelników swoją aktualnością. Czy więc warto sięgnąć po tę książkę? Mam nadzieję, że w podjęciu decyzji pomoże Wam niżej przedstawiona recenzja nadesłana do naszej redakcji.
Opowieść Podręcznej – recenzja
Opowieść Podręcznej autorstwa Margaret Atwood to niewątpliwie jedna z najważniejszych powieści antyutopijnych, jakie zostały napisane w dwudziestym stuleciu. Traf chciał, że aż do teraz powieść znakomitej autorki znajdowała się w cieniu dwóch innych wielkich antyutopii, którymi są oczywiście Rok 1984 George’a Orwella oraz Nowy Wspaniały Świat Aldolusa Huxleya.
Ostatnie tygodnie przyniosły jednak lawinowy wzrost zainteresowania twórczością Margaret Atwood, co rzecz jasna stanowi konsekwencję głośnej serialowej ekranizacji Opowieści Podręcznej dokonanej przez platformę Hulu. Mówiąc najkrócej, Opowieści Podręcznej to historia przyszłości, w której, między innymi na skutek drastycznego spadku liczby narodzin oraz wzmagającego się fanatyzmu religijnego, doszło do powstania całkiem nowego państwa, teokratycznego reżimu o nazwie Republika Gilead. Społeczeństwo zostało w nim podzielone na swoiste kasty: komendantów oraz ich żony, żołnierzy, „ciotki”, a także tytułowe podręczne, których zadaniem jest tylko i wyłącznie rodzenie dzieci.
Zagrożenie wciąż aktualne
Dlaczego Opowieści Podręcznej, czyli powieść napisana kilkadziesiąt lat temu, robi obecnie tak mocne wrażenie i jest tak namiętnie omawiana, na niemal całym świecie? Wydaje się, że można tutaj przytoczyć słowa Stanisława Vincenza z eseju o powieści Ofiara Stefanii Zahorskiej. Vincenz, mówiąc o nazizmie, pisze:
” To nie tylko wojna i Niemcy Hitlera. To musiało być możliwe, skoro się stało. To jest”.
Podobnie jest z grozą, jaką tchnie powieść Margaret Atwood. Często mówi się, że żyjemy w czasach „Nowego Ateizmu”, „Postnowoczesności” czy „Postekularyzmu’ oraz że poważna wiara w Boga nie jest już dzisiaj możliwa. Czy jednak trzymając się takiego stanowiska, aby na pewno nie upraszczamy znacznie bardziej skomplikowanego problemu? Chcemy wierzyć w Rozum oraz jego pochodną Racjonalność oraz w to, że rozumowe dowiedzenie słuszności swoich racji kończy dyskusję a co za tym idzie stanowi finał każdego możliwego konfliktu natury światopoglądowej. Czy jednak naprawdę tak jest? Może irracjonalizm, ten podszyty religijnością, stanowi immanentną właściwość większości przedstawicieli naszego gatunku; jest czymś w rodzaju przygotowanego stosu, któremu wystarczą odpowiednie warunki, a następnie niewielka iskra, aby zapłonął?
Podsumowanie
Bez wątpienia, fakt że Opowieści Podręcznej, Margaret Atwood przeżywa renesans popularności właśnie teraz, w roku 2017, nie jest przypadkiem. Ta książka to Ostrzeżenie. Podobnie ostrzeżeniem były Folwark Zwierzęcy, Rok 1984 oraz Nowy Wspaniały Świat. W przypadku Opowieści Podręcznej, jakiś cichy wewnętrzny głos podpowiada nam, że Margaret Atwood przestrzega nas przed czymś, co w dzisiejszych czasach naprawdę może się zdarzyć, jakkolwiek nie wierzylibyśmy w Nowoczesność, Naukę i Rozum.
Recenzja została nadesłana przez Radosława Łozowskiego.
Wszystkich zainteresowanych twórczością Margaret Atwood odsyłamy tutaj.
Ocena Radosława
-
8/10
-
8/10
-
7/10
-
10/10
Fragment recenzji
Ostatnie tygodnie przyniosły jednak lawinowy wzrost zainteresowania twórczością Margaret Atwood, co rzecz jasna stanowi konsekwencję głośnej serialowej ekranizacji Opowieści Podręcznej dokonanej przez platformę Hulu. Mówiąc najkrócej, Opowieści Podręcznej to historia przyszłości, w której, między innymi na skutek drastycznego spadku liczby narodzin oraz wzmagającego się fanatyzmu religijnego, doszło do powstania całkiem nowego państwa, teokratycznego reżimu o nazwie Republika Gilead. Społeczeństwo zostało w nim podzielone na swoiste kasty: komendantów oraz ich żony, żołnierzy, „ciotki”, a także tytułowe podręczne, których zadaniem jest tylko i wyłącznie rodzenie dzieci.