Opowieść Północna Szymona Kruga- recenzja książki dla dzieci
Szukacie książki fantasy dla dzieci, w której młody czytelnik znajdzie niesamowite przygody i wartościową opowieść? Właśnie taka jest utrzymana w delikatnym klimacie grozy Opowieść Północna. Warto zatrzymać się przy niej dłużej.
O czym jest Opowieść Północna?
Głównym bohaterem tej historii jest Tobi. Poznajemy go kilka miesięcy po tym, jak jego rodzina przeprowadziła do starego domu za wsią na Północy. Chłopiec jest rozgoryczony. Nietrudno się domyślić, że przeprowadzka nie jest spełnieniem jego marzeń. Do tego w rodzinie jakiś czas temu pojawiło się nowe dziecko — Sara, więc Tobi ma też nowe obowiązki. Musi zajmować się siostrą, a jej płacz i marudzenie niesamowicie go irytują.
Pewnego wieczora rodzice idą na przyjęcie i chłopiec musi zająć się młodszą siostrą. Gdy ta zaczyna płakać, Tobi wypowiada życzenie. Tym samym ściąga na Sarę wielkie niebezpieczeństwo. Raz wypowiedzianego życzenia nie da się cofnąć. Na szczęście stary dom ma też tajemnych mieszkańców, którzy decydują się pomóc. Przed nimi wieczór pełen niebezpieczeństw.
Opowieść Północna — recenzja książki
W Opowieści Północnej znajdziecie to, co powinna mieć udana książka dla dzieci. Akcja toczy się szybko, a fabuła wciąga, więc młody czytelnik nie będzie się nudzić. Do tego sama książka jest dość krótka. Dorosły przeczyta ją w kilka godzin, a bardziej zdeterminowane dziecko może w dwa, trzy wieczory.
Szymon Krug szczędzi swojemu czytelnikowi długich opisów. Jest ich tylko tyle, żebyśmy łatwiej mogli zwizualizować sobie postaci i scenerię wydarzeń. Autor prowadzi swoją opowieść dynamicznie, a całość okrasza iskierką humoru.
Bohater, z którym dzieci mogą się utożsamić
Rysowane słowem postaci, zwłaszcza te fantastyczne, są bardzo ciekawe i zaskakujące.
Madame Sandra Ettling to bohaterka niejednoznaczna. Z jednej strony energiczna, gotowa pomóc Tobiaszowi. Z drugiej – w jakiś sposób niepokojąca.
Podobnie zamieszkujący strych strach imieniem Trzaskoszczęk. Stwór niesamowicie sepleni. Podobało mi się, że autor postarał się to oddać w tekście. Jednak nie udało mu się sięgnąć takiego poziomu, jakiego sięgnęła Marta Kisiel, budując od strony językowej wypowiedzi czorta Bazyla. Seplenienie Trzaskoszczęka jest… seplenieniem. Seplenienie Bazyla wnosi do całej historii ekstrapokłady komizmu.
Z Tobim, bliższym realności głównym bohaterem Opowieści Północnej, łatwo się utożsamić. W gruncie rzeczy chłopiec przeżywa takie emocje jak każde dziecko po przeprowadzce, czy po pojawieniu się na świecie młodszego rodzeństwa. Z jednej strony jest nieco zagubiony w nowej sytuacji, z drugiej — buntuje się przeciwko nowym, bardziej odpowiedzialnym obowiązkom, jakie często wiążą się z byciem starszym bratem, czy siostrą.
Tobi szybko zaczyna rozumieć, jak ważna jest Sara, jak bardzo ją kocha i jak bardzo nie chce, żeby stała się jej krzywda. Chłopiec odnajduje w sobie wielkie pokłady bohaterstwa i rycerskości. Ostatecznie jest gotów poświęcić wszystko, żeby uratować siostrę.
Przygody to nie wszystko
W Opowieści Północnej podobało mi się, że to historia nie tyle o przygodach, ile o miłości między rodzeństwem. To opowieść o odkrywaniu tego, jak ważne rodzeństwo jest dla siebie nawzajem. To książka, która być może pomoże młodemu czytelnikowi nabrać odpowiedniej perspektywy. Będzie iskierką do refleksji nad tym, co w życiu ważne.
Opowieść jak ze złego snu…
Podobało mi się, że opowieść ma nieco oniryczny klimat. Trochę jak z mrocznego snu. Rzeczywistość przeplata się ze światem fantastycznym. Akcja powieść ma miejsce późną jesienią, wieczorem i w nocy — to potęguje niepokojącą otoczkę.
Autor serwuje nam kilka zaskakujących fabularnych twistów. Także czytelnik do samego końca nie ma pewności, jak skończy się ta historia. No dobra. To książka dla dzieci. Raczej mało prawdopodobne, żeby nie skończyła się happy endem. Jednak Krugowi udało się utrzymać swojego czytelnika w niepewności prawie do ostatniej strony.
O wydaniu słów kilka
Zatrzymajmy się przy samym wydaniu. Wydawnictwo Nowa Baśń przekazało w ręce czytelników Opowieść Północną w formie powieści ujętej w ramy książki w twardej oprawie, formatu nieco mniejszego niż standardowy. W książce znajdziecie ilustracje Magdaleny Zwierzchowskiej a strony mają barwione marginesy. To bardzo ładne wydanie z niepokojącą, świetnie oddającą klimat całości okładką Iwa Widulińskiego.
Opowieść Północna – dla fanów Małego Licha
Opowieść Północna to książka, którą śmiało można podarować dziecku, młodemu czytelnikowi, który lubi trzymające w napięciu opowieści z dreszczykiem. Polecam ją poszukiwaczom literackich, fantastycznych, niesamowitych postaci. Myślę, że książka Szymona Kruga spodoba się fanom serii Małe Licho Marty Kisiel.
Książkę znajdziecie tutaj: Opowieść Północna.
Ukazała się pod patronatem CoPrzeczytać.
Sprawdź też:
Opowieść Północna Szymona Kruga- recenzja Anety
-
9/10
-
8/10
-
8/10
-
10/10
Fragment recenzji
Z Tobim, bliższym realności głównym bohaterem Opowieści Północnej, łatwo się utożsamić. W gruncie rzeczy chłopiec przeżywa takie emocje jak każde dziecko po przeprowadzce, czy po pojawieniu się na świecie młodszego rodzeństwa.