Tyle słońca – recenzja biografii Anny Jantar
Tyle słońca to jedna z nielicznych biografii, po które sięgnęłam. Dlaczego to zrobiłam? Cóż, legenda głosi, że moi rodzice wahali się, jakie nadać mi imię. Z odsieczą przyszła babcia, fanka Anny Jantar ze swoją zwycięską propozycją. 🙂 Autorem biografii Anny jest Marcin Wilk, a wydało ją Wydawnictwo ZNAK.
Nie sposób nie wspomnieć o zawartym w tej książce wstępie napisanym przez córkę Anny Jantar – Natalię Kukulską. Opowiada o tym, że mimo wczesnego odejścia mamy, towarzyszy ona Natalii całe życie. Wszakże Anna zginęła, gdy Natalia miała cztery lata. Opowiada o tym, co działo się na lotnisku, gdy ogłoszono, że samolot runął. Mówi w bardzo wzruszający sposób, jak fani przekazują swoją sympatię do twórczości Anny kolejnym pokoleniom.
Tyle słońca – parę słów na początek
Historię Anny Szmeterling, bo tak brzmiało jej prawdziwe nazwisko, poznajemy sięgając aż do jej babci i dziadka, mającego szlacheckie pochodzenie (herb Leliwa). Po babci Anna odziedziczyła głos. Po tacie – wrażliwość artystyczną. Autor książki dotarł do ludzi, którzy piosenkarkę znali najlepiej – do jej rodziny, przyjaciół. To właśnie od nich wiemy, że Anna stanowić mogła wzór artystki – pracowita, konsekwentna, towarzyska, serdeczna. Rozświetlała swoją osobą wszystkich wokół. Miło się czyta o początkach wielu gwiazd polskiej muzyki, jak i również o absurdach, na które byli skazani te czterdzieści lat temu.
Tyle słońca – recenzja książki
Cieszę się, że przeczytałam tę książkę. Mam jednak do niej uwagi czysto techniczne. Klejona i miękka oprawa przy tak ciężkiej książce to nie jest dobre połączenie. Mam wrażenie, że gdybym otworzyła ją szeroko, to rozkleiłaby się na pół. No i niestety, coś, czego bardzo nie znoszę. Przypisy na końcu książki. Nie wiem jak Wy, ale kompletnie do nich wtedy nie zaglądam. 🙁 I zdjęcia. Książka zawiera zdjęcia dokumentów, listów, ale również takich „towarzyskich”. Szkoda że nie mają podpisów pod spodem, a wypisane są na końcu książki. Trochę to dekoncentruje, gdy chcesz wiedzieć, kto jest na zdjęciu. Ale być może tylko mnie to drażni. 😉
Mimo że Annę Jantar znam tylko od strony muzycznej, to stwierdzam, że prywatnie musiała być bardzo ciekawą osobą. Przykre jest to, że tak prędko zmarła, aczkolwiek – jak to napisała Natalia Kukulska we wstępie – pamięć o niej nie cichnie.
Książkę znajdziecie tutaj.
Moja ocena
-
8/10
-
8/10
-
8/10
-
8/10
Fragment recenzji
Tyle słońca to biografia jednej z czołowych polskich piosenkarek lat siedemdziesiątych. Zawiera bardzo wzruszający wstęp napisany przez jej córkę, Natalię Kukulską. Opowiada ona o tym, że mimo wczesnego odejścia mamy, towarzyszy ona Natalii całe życie. Mimo że Annę Jantar znam tylko od strony muzycznej, to stwierdzam, że prywatnie musiała być bardzo ciekawą osobą. Przykre jest to, że tak prędko nas opuściła. Miło się czyta o początkach wielu gwiazd polskiej muzyki, jak i również o absurdach, na które byli skazani te czterdzieści lat temu.