„Witajcie w księgarni Hyunam-Dong” – recenzja

Jeśli poszukujecie ciepłej i obyczajowej powieści obleczonej w piękno beletrystycznej narracji – sięgnijcie po książkę Witajcie w księgarni Hyunam-Dong! Wraz z główną bohaterką przeniesiemy się bowiem do świata kameralnej księgarni, w której miłość do książek znajduje się na równi z miłością do współdzielenia doświadczeń i niespiesznego sączenia aromatycznej kawy.

Z miłością do książek, kawy i ludzi

Witajcie w księgarni Hyunam-Dong to urokliwa, zanurzona w ciepłej atmosferze powieść, która zaprasza czytelników do świata książek, marzeń i nieoczekiwanych wielopokoleniowych przyjaźni. Tytułowa księgarnia w Hyunam-dong staje się bowiem miejscem magicznym dla każdego odwiedzającego. Wszystko to za sprawą niezwykłej atmosfery tego miejsca.

Budują ją bowiem nie tylko obecne w niej woluminy. To, za co odwiedzający tak cenią to miejsce, są przede wszystkim ludzie, którzy stanowią duszę tego miejsca. Autorka powieści, Hwang Bo-Reum, idealnie oddaje atmosferę księgarni, w którym każda półka i każdy zakamarek kryje własną historię.

W swojej esencji, książka jest hołdem złożonym literaturze i jej niezwykłej mocy łączenia ludzi. Główna bohaterka bowiem postanawia rzucić wszystko i założyć własną księgarnię. Nie zależy jej jednak na spektakularnym sukcesie, a na miejscu, w którym schroni się przed pędzącym światem.

Z czasem jednak dochodzi do wniosku, że w taki sposób marzenie o jej azylu może szybko odejść w zapomnienie. W końcu księgarnia bez zysków nie ma racji bytu.

O bohaterach słów kilka

Yeong-ju postanawia więc powolutku zacząć otwierać się na drugiego człowieka, zupełnie nowe i niespodziewane propozycje biznesowe, jak i na magię niekontrolowanego przebiegu zdarzeń.

Tak więc od karteczek z komentarzami umieszczanymi w książkach, przez żywo prowadzony instagramowy profil księgarni, po wywiady z autorami na żywo, rozmaite Kluby Książki i specjalne eventy kawowe, obserwujemy rozkwit biznesu właścicielki księgarni.

Wraz z nowymi doświadczeniami rozkwitają też kolejni bohaterowie, których los połączył z księgarnią w Hyunam-Dong. Spotkamy tu więc młodego baristę szukającego swojej drogi w społeczeństwie nastawionym na jednoliniową ścieżkę sukcesu.

W rogu przycupnie pani, która nie będzie kupować książek, ale w zamian za trochę spokoju i kawę, będzie oddawać się szyciu kuchennych ściereczek.

Poznamy także ekspertkę ziaren kawy zmagającą się z kryzysem małżeńskim, a także mamę licealisty, która pośród zamartwiania się przyszłością syna, postanowi poszukać swojej tożsamości poza rolą matki.

Do księgarni z magnetyczną niemal siłą przyciągnięty zostanie również jeden z autorów książek. Ten pracujący w korporacji amator zgłębiania języka koreańskiego, w zupełnie niespodziewany sposób trafi na pierwsze strony gazet.

Stamtąd przez premierę własnego tytułu po ponowne pojawienie się jego nazwiska w prasie – tym razem już jako publicysta – trafi do Hyunam-Dong. Po drodze poznamy jeszcze wiele postaci, a każda z nich zostanie na zawsze odmieniona przez magię tytułowej księgarni.

Witajcie w księgarni Hyunam-Dong – recenzja

Powieść Hwang Bo-Reum to historia opowiadająca o zmaganiach bohaterów w niezwykle tknakoczułej narracji. Tytułowa księgarnia staje się bowiem żywym organizmem, w którym każdy przypadkowy na pierwszy rzut oka element, staje się źródłem jego życiodajnej siły.

Autorka z niezwykłą precyzją oddaje uczucia towarzyszące przekraczaniu progu tego magicznego miejsca, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej. Problemy codzienności zaś oddalają się wraz z łykiem pierwszej świeżo parzonej kawy. Warto bowiem dodać, że koreańskie księgarnie różnią się od naszych rodzimych domów ksiązki.

Księgarnie w Korei bowiem stanowią połączenie kawiarni z miejscami literackich spotkań. Są więc to przestrzenie, w których można spotkać się z przyjaciółmi lub zostać na dłużej, przysiąść w rogu i oddać się spokojnej lekturze.

Główni bohaterowie powieści, pracownicy jak i stali klienci księgarni, zostają przedstawieni z wielowymiarową głębią. Ich życiowe historie, troski i radości są skrupulatnie wplecione w fabułę, tworząc mozaikę ludzkich doświadczeń. Relacje między postaciami rozwijają się stopniowo, pokazując, jak wspólna miłość do literatury może zbliżać ludzi i zmieniać ich życie.

Co więcej, jest to zarówno historia niełatwej drogi prowadzenia książkowego biznesu, jak i hołd dla literatury i jej niezastąpionej roli w życiu człowieka. Książka obfituje bowiem w odniesienia do literackich klasyków i nowości, zachęcając czytelników do odkrywania nowych tytułów i ponownego zanurzenia się w ulubionych dziełach.

Łyżka dziegciu w schłodzonym americano

Autorka na kartach powieści pokazuje, jak lektura może stanowić ucieczkę od rzeczywistości, źródło pocieszenia, ale także inspirację do zmiany. Jesy więc to książka warta uwagi, jednak była zbytnio zbliżona gatunkowo do powieści obyczajowej, za którą niestety osobiście nie przepadam.

Sięgając po literaturę azjatycką liczę albo na pustkę i beznadzieję w stylu Dazaia, albo na nieoczywistą w swojej leczniczej formie surrealistyczną przeprawę. Więc mimo wszystko w moim odczuciu mimo przedstawionych w niej dramatów, powieść wydała mi się zbyt słodka jak na moje literackie podniebienie.

Jeśli jednak poszukujecie ciepłej jak kompres opowieści, koniecznie sięgnijcie po Witajcie w księgarni Hyunam-Dong! Bo jeśli potrzebujecie niespiesznej celebracji codzienności i ukojenia, sklep Yeong-ju z pewnością Wam je zaserwuje. 🙂

Swój egzemplarz Witajcie w księgarni Hyunam-Dong zdobędziecie tutaj.