Książka Assassin’s Creed Valhalla – recenzja
Jeśli są z nami gracze, tego tytułu nie muszę specjalnie przedstawiać. Książka Assassin’s Creed: Valhalla to fascynująca fabularyzowana opowieść oparta o najnowszą grę z asasyńskiej serii o tym samym tytule. Must have nie tylko dla graczy!
Saga Geirmunda, czyli tytuł (nie tylko) dla fanów Assassin’s Creed
Fani sagi Ubisoftu opowiadającej o odwiecznej walce dobra ze złem reprezentowanych przez zakon Asasynów i Templariuszy mogą mieć powody do zadowolenia. Niedawno na rynku książkowym pojawił się kolejny tytuł serii powstałej na kanwie wydarzeń ze świata gry.
I jeśli zastanawiacie się, czy fabularyzowana powieść może być dobra, ja wam powiem, że może być nawet wyśmienita!
Pisząc o fanach, piszę również z osobistej perspektywy, ponieważ Assassin’s Creed to jedna z najdroższych memu sercu seria gier. Wydawnictwo Insignis nie miało więc łatwego zadania, trafiając na wielkiego miłośnika tytułu.
Niemniej, jako że Valhalla nie była pierwszą czytaną przeze mnie częścią książkowego cyklu, wiedziałam, że mogę zostać jednak pozytywnie zaskoczona.
Bo choć przy fabularyzowanej powieści możemy obawiać się sztampy i treści niewnoszącej nic świeżego w znaną nam historię, na szczęście nic z tych rzeczy nie czeka na nas w Sadze Geirmunda.
Książka Assassin’s Creed Valhalla – recenzja
O czym opowiada najnowsza część asasyńskiego cyklu? Podobnie jak w komputerowej historii przenosimy się w przeszłość na mroźną północ, gdzie u boku Wikingów będziemy pić, bawić się i podbijać ówcześnie znany świat. Z tą różnicą, że głównym bohaterem gry jest Eivor, w książce zaś jest nim Geirmund, a to dopiero początek różnic.
Przybranie perspektywy innego bohatera (Eivor pojawia się tutaj jako postać poboczna) oznacza również zupełnie inną linię fabularną. Taki zabieg może przysporzyć tytułowi zarówno miłośników, jak i przeciwników. Ja zdecydowanie znajduję się w tej pierwszej grupie.
Poprzednie czytane przeze mnie części pisane były z perspektywy ubisoftowego bohatera i mimo znajomości fabularnej jego przygód, wciąż były fascynujące. Książka daje bowiem możliwość zajrzenia za kulisy życia bohatera i zobaczenie bardziej ludzkiego, przepełnionego emocjami oblicza. Serię cechuje naprawdę wyśmienicie poprowadzona fabuła i ładnie skonstruowana językowo narracja.
Tutaj zyskujemy również poznanie tego samego uniwersum ze świeżej perspektywy. Chociaż polubiłam się z kanoniczną Eivor (gra umożliwia wybór płci głównego bohatera, tutaj zarówno mój wybór, jak i decyzja autora w pełni się pokryły), nie miałam nic przeciwko lekturze przygód Geirmunda Heloskórego.
Nawet jeśli nie graliście w żadną z części ubisoftowego uniwersum, nic nie szkodzi! Książka jest wyśmienitą przygodą nawet dla tych, którzy ani razu nie złupili anglosaskiego klasztoru. Mnie przekonała wręcz do sięgnięcia do gry, a pozostawałam wobec Valhalli sceptyczna. I myślę, że jest to najlepsza reklama dla tego tytułu. 🙂
Jesteście ciekawi książki Assassin’s Creed: Valhalla – Saga Geirmunda?
Książkę znajdziecie tutaj.
Powiązane artykuły:
Ania ocenia:
-
10/10
-
10/10
-
10/10
-
10/10
Fragment recenzji
Fani sagi Ubisoftu opowiadającej o odwiecznej walce dobra ze złem reprezentowanych przez zakon Asasynów i Templariuszy mogą mieć powody do zadowolenia. Niedawno na rynku książkowym pojawił się kolejny tytuł serii powstałej na kanwie wydarzeń ze świata gry.
I jeśli zastanawiacie się, czy fabularyzowana powieść może być dobra, ja wam powiem, że może być nawet wyśmienita!