Sztuczny miód – recenzja

Powieść obyczajowa z powrotem do przeszłości? Jeśli lubicie czytać takie właśnie historie, to powieść Sztuczny miód jest właśnie dla Was. To wciągająca i pełna emocji opowieść, która skłania do refleksji. Ta opowieść zachwyca realizmem i opisami. Złapie za serce zwłaszcza to pokolenie, które na własnej skórze doświadczyło życia w PRL-u.

Sztuczny miód

Autorka książki Sabina Waszut zabiera nas w literacką podróż do PRL-u. Lądujemy na Śląsku, zimą 1980 roku gdzie poznajemy dwie pielęgniarki, przyjaciółki Baśkę i Marylkę. I tak oto za sprawą tych kobiet znajdujemy się w świecie, który znamy z opowieści naszych rodziców czy dziadków. Autorka w posłowiu mówi o tym, że dla dzisiejszego pokolenia takie słowa jak strajk, Solidarność czy stan wojenny mogą być obce. Ta historia zapisana na kartach powieści, ma uchronić przed zapomnieniem tamte wydarzenia.

Instagram @ruda_czyta

Sztuczny miód to historia dwóch kobiet i ich rodzin, którym przyszło żyć w szalenie trudnych czasach. Baśka jest żoną milicjanta, co każdego dnia napawa ją mieszanką niepokoju, wstydy, zażenowania. Natomiast Marylka ma męża górnika i codziennie towarzyszy jest strach o męża. Żadnej z kobiet nie jest łatwo. Nie wiedzą jednak ile jeszcze prób i trudnych chwil przed nimi. Każda z nich ma marzenia i snuje swoją wizję przyszłości i szczęścia.

Powrót do PRL-u

Ta książka tak bardzo oddaje klimat tamtych lat, dzięki świetnie wykreowanym bohaterom i opisanym wydarzeniom. To tak naprawdę inny świat. Inny od tego, jaki mamy dziś, świat, o którym z pewnością słyszeliśmy nie raz. Niesamowicie było czytać i myśleć – a pamiętam, jak mama opowiadała o tym dniu… Jest to opowieść o życiu w bardzo trudnych czasach, gdzie trzeba było walczyć o wszystko, nawet o jedzenie.

Warto cofnąć się w czasie przy tej lekturze. To bardzo wartościowa powieść o sile kobiet w bardzo niespokojnych czasach.

Przekonałam Was? Mam nadzieję, że tak. Czytajcie Sztuczny miód. Książka dostępna tutaj >>