To nie jest, do diabła, love story – recenzja
Po książkę To nie jest, do diabła, love story, autorstwa Julii Biel sięgnęłam po przeczytaniu Motywu ukrytego. Potrzebowałam czegoś lekkiego, dla odreagowania. Okładka przykuła moją uwagę i tak ruszyłam w podróż do Poznania, gdzie dzieje się akcja.
To nie jest, do diabła, love story – parę słów na początek
Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Ella, która zawdzięcza imię miłości rodziców do jazzu, zwłaszcza Elli Fitzgerald. Dziewczyna z Warszawy trafia do Poznania. Na razie sama, bo wiecznie pracujący rodzice muszą pozapinać ostatnie służbowe sprawy. Mimo skrytości i ciętego języka Ella znajduje w nowej szkole towarzystwo, płci obojga. Nie zmienia to jednak faktu, że czuje się samotna. Kontaktuje się z rodzicami głównie mailowo i to też w nietypowy sposób. Najpierw pisze do nich maila w wordzie, rugając na czym świat stoi, a potem usuwa niemiłe treści i wysyła oficjalną wersję. Jeśli sięgniecie po tę książkę, to zobaczycie to naocznie. Pojawiają się tu też smsy wysyłane przez bohaterów, łącznie z emotkami. Fajna sprawa, zwłaszcza że książka jest typową młodzieżówką.
To nie jest, do diabła, love story – recenzja książki
Życie rozważnej i odpowiedzialnej Elli zmienia się, gdy poznaje aroganckiego, na pierwszy rzut oka, Jonasza. Pochodzą z dwóch różnych światów, wzajemnie zazdroszczą sobie tego, co jest jednocześnie ich udręką. Ella chciałaby zjeść rodzinny obiad pełen żarcików młodszego brata, a Jonasz czasem ma ochotę na chwilę odpoczynku w ciszy. Nasi bohaterowie zawierają pewien pakt.
Losy tej dwójki, riposty, pyskówki są tak urocze, że naprawdę trudno uwierzyć w to, że to nie jest, do diabła, love story! Wiadomo – kto się czubi, ten się lubi 😉 I wtedy do akcji wkraczają rodzice. A to doprowadza naszych bohaterów do szewskiej pasji i chęci zemsty.
Wprawdzie nastolatką już od jakiegoś czasu nie jestem, to czytało mi się tę książkę bardzo lekko i przyjemnie. Owszem, zdarzały się momenty, że musiałam się zadumać nad tym, czy współcześni siedemnastolatkowie rzeczywiście tak się zachowują, no ale widocznie czas i postęp swoje robi 😉 Chętnie przeczytam drugą część tej powieści, bo akcja skończyła się w takim momencie, że trzeba, po prostu trzeba, bo rozpiera mnie ciekawość 🙂
Polecam, jeśli szukacie książki na lato, która będzie niczym lody śmietankowe w upalny dzień – ta nada się idealnie. 😉
Książkę znajdziecie tutaj.
Moja ocena
-
7/10
-
7/10
-
8/10
Fragment recenzji
Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Ella, która z Warszawy przeprowadza się do Poznania. Na razie sama, bo wiecznie pracujący rodzice muszą pozapinać ostatnie służbowe sprawy. Życie tej rozważnej i odpowiedzialnej dziewczyny zmienia się, gdy poznaje aroganckiego, na pierwszy rzut oka, Jonasza. Losy tej dwójki, riposty, pyskówki są tak urocze, że naprawdę trudno uwierzyć w to, że to nie jest, do diabła, love story! Chętnie przeczytam drugą część tej powieści, bo akcja skończyła się w takim momencie, że trzeba, po prostu trzeba, bo rozpiera mnie ciekawość 🙂