Recenzja książki Bestie z brązu Roshani Chokshi: magia, miłość i poświęcenie
Bestie z brązu to już finał Pozłacanych wilków, awanturniczej trylogii fantasy nie tylko dla młodzieży od Roshani Chokshi. Trochę żal rozstawiać się z bohaterami, zwłaszcza po tak zaskakującym zakończeniu. Ale jak to mówią: wszystko, co dobre, kiedyś się kończy.
Recenzja książki Bestie z brązu Roshani Chokshi
W swojej serii Pozłacane wilki autorka stworzyła alternatywną wersję przeszłości. Zaprasza czytelników do XIX wieku, z tym że w wykreowanym przez nią świecie magia jest wszędzie obecna w postaci formowania. Niektórzy ludzie mają unikalne zdolności. Potrafią siłą woli nadawać niesamowite właściwości przedmiotom (i nie tylko). Zatem nikogo nie dziwią unoszące się w powietrzu świece oświetlające wnętrza albo lewitujące tace, na których podczas przyjęć serwuje się przysmaki.
Największą moc kryją starożytne artefakty zawierające w sobie elementy mitycznej Wieży Babel. Kolekcjonerzy ich pożądają a Ci, którzy wiedzą, jak ich szukać, mogą całkiem nieźle zarobić. I tak dochodzimy do kluczowych postaci serii: Séverina, jego przyjaciół i całej historii rozpiętej na trzy tomy opowieści.
Czytelników czeka pełna przygód, wzlotów i upadków podróż, która zaczyna się w Paryżu. Po dramatycznym przystanku na Syberii, bohaterowie finału swoich poszukiwań będą szukać w Wenecji. To właśnie tam ma znajdować się ukryta świątynia, w której Séverin będzie mógł zagrać na boskiej lirze, żeby zyskać moc i ocalić Lailę. Tylko czy ostatecznie będzie gotów zapłacić za to cenę, jakiej ta moc zażąda?
Skarb narodów i Faust
Dla przyjaciół, którzy nie powstrzymali mnie, gdy zapowiedziałam, że chcę napisać coś w rodzaju kombinacji filmu Skarb narodów i Fausta oraz doprawić odrobiną kryzysu egzystencjalnego (…)
~ Bestie z brązu, dedykacja
To połączenie Skarbu narodów i Fausta, o którym Chokshi wspomina w dedykacji, wyszło autorce całkiem sprytnie. Zatem sięgając po Bestie z brązu i poprzednie książki z serii przygotujcie się na to, że możecie nie mieć nawet chwili oddechu. Akcja jest dynamiczna, dialogi świetne, a relacje i napięcia między poszczególnymi bohaterami ciekawie budowane. Nie brakuje zagadek godnych Indiany Jonesa i pułapek czyhających na tych, którzy będą chcieli sięgnąć po ukryte skarby.
W finałowej części trylogii nie zabrakło też przepychu, blichtru i maskarady. W końcu bale już w poprzednich częściach serii były ważnymi punktami fabularnej intrygi.
Do tego w Bestiach z brązu dodajcie dramatyczną walkę z czasem. Finalnie wszyscy już wszyscy poznali tajemnicę Laili. Wiedzą, że dni ich przyjaciółki od lat są policzone i mają coraz mniej czasu, żeby ją ocalić, o ile to w ogóle możliwe.
Wielogłosowość historii
Roshani Chokshi oddaje głos swoim bohaterom i całą historię czytelnik poznaje za ich pośrednictwem. To zespół pierwszoosobowych narracji prowadzonych z perspektywy poszczególnych postaci. Język każdej z nich jest specyficzny, a postrzeganie wydarzeń determinują indywidualne cechy bohaterów. Np. te części historii, które poznajemy z perspektywy Zofii, są opisane przez pryzmat bezwzględnej logiki genialnej dziewczyny. Elementy fabularne filtrowane przez Enrique są pełne nawiązań do przeszłości, historii i mitów.
Czytelnik podczas lektury poznaje nie tylko przebieg wydarzeń, ale też konstrukcję poszczególnych bohaterów. Łatwiej się z nimi utożsamić i przeżyć historię opisaną w książce.
Finał serii Pozłacane wilki — domknięcie wszystkich wątków
O samym zakończeniu nie chcę się rozpisywać, żeby nie popsuć Wam lektury. Wspomnę tylko, że Roshani Chokshi ostatecznie zamyka wszystkie wątki i pisze zakończenie dla każdego z przyjaciół. Bo chociaż główny wątek kręci się wokół Séverina i Laili, to inne postaci: Zofia, Enrique i Hypnos są równie ważne. W końcu oni też tworzą tę historię. Każdy z bohaterów poszukuje własnego miejsca w świecie. Czy uda im się je w końcu odnaleźć?
Pozłacane wilki komu spodoba się seria?
Trylogia fantasy Pozłacane wilki to historia kierowana głównie do nastoletnich czytelników. W książkach nie ma skrajnie brutalnych ani też mocno erotycznych scen, a kiedy już się pojawiają, to autorka opisuje je z dużą subtelnością.
Akcja płynie wartko i w książkach nie ma fragmentów, które mogłyby znudzić czytelników. Z każdej opisanej sceny coś wynika i każda pcha fabułę do przodu. Nie brakuje w niej odkryć, niebezpieczeństw i zagadek charakterystycznych dla powieści przygodowych. Jednocześnie historię świetnie dopełniają elementy fantasy.
To wszystko sprawia, że seria Pozłacane wilki spodoba się tym czytelnikom, którzy szukają połączenia fantastyki z przygodą okraszonego wątkami romantycznymi.
Besie z brązu i poprzednie części trylogii ukazały się pod patronatem CoPrzeczytać.pl. Książki możecie znaleźć tutaj: seria Pozłacane wilki.
Sprawdź też:
Recenzja Anety
-
8/10
-
8/10
-
8/10
-
9/10
Fragment recenzji
To połączenie Skarbu narodów i Fausta, o którym Chokshi wspomina w dedykacji, wyszło autorce całkiem sprytnie. Zatem sięgając po Bestie z brązu i poprzednie książki z serii przygotujcie się na to, że możecie nie mieć nawet chwili oddechu. Akcja jest dynamiczna, dialogi świetne, a relacje i napięcia między poszczególnymi bohaterami świetnie zbudowane. Nie brakuje zagadek godnych Indiany Jonesa.