Dokument Ucieczka na srebrny glob w kinach już 12 listopada
Nagroda Nos Chopina za Najlepszy film o tematyce muzycznej, Smakjam za najlepszy film polski na tegorocznym festiwalu Millennium Docs Against Gravity… Już w listopadzie będziemy mogli obejrzeć dokument Kuby Mikurdy Ucieczka na srebrny glob o głośnym filmie Andrzeja Żuławskiego z lat 70. To miała być największa adaptacja polskiej klasyki science fiction i gdyby Żuławskiemu udało się ją wtedy zrealizować, film powstałby jeszcze przed Gwiezdnymi wojnami.
Wszystko zaczyna się od książki: Na srebrnym globie z 1903 roku
Wszystko zaczyna się od książki Jerzego Żuławskiego. Tak, to właśnie on jest patronem Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego dla najlepszych polskich historii fantastycznych.
Książka Na srebrnym globie. Rękopis z Księżyca została wydana w 1903 roku. Później Jerzy Żuławski kontynuował historię. Rękopis razem ze Zwycięzcą z 1910 roku i Starą Ziemią z 1911 roku tworzą Trylogię Księżycową.
Autor w tej opowieści o nieudanej wyprawie na Księżyc i społeczności, jaka tam powstała dzięki rozbitkom-naukowcom. Pokazuje, że społeczeństwo idealne nie istnieje. Wskazuje mechanizmy, dzięki którym powstaje religijny kult oraz pokazuje to, jak w ciągu lat społeczność pozbawiona korzeni karłowacieje i fizycznie, i moralnie.
To filozoficzne fantasy udowadnia, że człowiek nie jest w stanie wygrać z siłami natury. Dzięki temu książka, choć pisana w dość przestarzałej dziś formie pamiętnika-rękopisu, przestarzała też z punktu dzisiejszej technologii, nadal ma w sobie mnóstwo uniwersalnych prawd i wartości.
Ucieczka na srebrny glob – o jednej z najbardziej tajemniczych produkcji w historii kina
Andrzej Żuławski w latach 70. sięga po powieść stryjecznego dziadka i postanawia na jej podstawie stworzyć film. Nie zapominajmy, że to czas komuny. W sklepach nie ma nic i żeby stworzyć odpowiednie kostiumy i scenografię trzeba wspiąć się na wyżyny kreatywności.
Zdjęcia trwają od 1976 do 1977 roku. Produkcja staje się centrum życia wszystkich, którzy się w nią angażują. W końcu to możliwość ucieczki od komunistycznej codzienności. Ucieczki w sztukę, w kreację, w wizję… Tylko że 1977 roku ówczesny wiceminister kultury i sztuki Janusz Wilhelmi zamyka plan zdjęciowy. Tym samym zmusza Andrzeja Żuławskiego do zakończenia pracy nad filmem, który już był prawie gotowy. Produkcję udało mu się skończyć dopiero po 11 latach.
Nagradzany film dokumentalny 12 listopada w kinach
Kuba Mikurda jest zafascynowany produkcją, która miała szansę stać się jedną z najważniejszych w historii kina science fiction. W swoim dokumencie Ucieczka na srebrny glob dociera do źródeł, żeby zbadać tajemnice filmu. Dociera do archiwalnych materiałów. Pokazuje widzom od kulis, jak powstawał film, który do dziś stanowi inspirację dla wielu twórców na całym świecie.
Dokument będzie można obejrzeć w kinach od 12 listopada.
Na koniec odsyłam was do książki, od której wszystko się zaczęło: Na srebrnym globie.
Sprawdź też: