Koniec samotności, kontynuacja Samotności sieci tuż-tuż
We wrześniu 2001 roku swoją premierę miała książka Samotność w sieci Janusza Leona Wiśniewskiego. To książka-fenomen. Jedni nie mogli się od niej oderwać, inny zarzucali powieści pornograficzność.
Na dalszą część historii czekaliśmy 18 lat. Od 2017 roku było wiadomo, że autor pracuje nad kontynuacją. To wtedy pojawiło się nowe wydanie Samotności w sieci, w którym dodatkowo znalazły się fragmenty kontynuacji. Jednak dopiero niedawno. Wydawnictwo Wielka Litera potwierdziło datę premiery. Koniec samotności pojawi się w księgarniach już niedługo, 2 października.
Koniec samotności, kontynuacja Samotności sieci
Samotność w sieci to jedna z najgłośniejszych polskich książek o miłości. Zresztą powieść odniosła sukces nie tylko w Polsce. Przetłumaczono ją na wiele języków m.in. rosyjski, chorwacki, wietnamski czy czeski. Książka doczekała się nawet ekranizacji. Co tak ujęło czytelników? Być może to, Wiśniewski opowiada o miłości, która stopniowo rodzi się między dwojgiem obcych ludzi. Dość przypadkowa internetowa znajomość zmienia dwa życia. I on i ona zdają sobie sprawę z tego, że życie może im przynieść o wiele więcej. Czytelnicy czekają na happy end, którego autor im ostatecznie nie daje.
Czego możemy się spodziewać w kontynuacji? Opis wydawcy jest bardzo lakoniczny. Wiemy tyle, że w Końcu samotności autor skupia się na synu głównej bohaterki. Jakub też znajduje miłość w Internecie, ale w klasztorze. Uczucie, które łączy go i Nadię jest zupełnie inne od tego chłodu, który panuje między jego rodzicami. Autor w tej powieści ma połączyć wszystkie postaci, a sama historia w pewnym momencie niespodziewanie nabierze kryminalnego tempa. Podsumować można to tylko w ten sposób: wiemy, że mało wiemy 🙂
Na pewno premiera Końca samotności jest świetną motywacją do tego, żeby ponownie sięgnąć po pisarski debiut Janusza L. Wiśniewskiego, Samotność w sieci. To książka, w której nie ma dobrych zakończeń. Zastanawiam się, czy po tylu latach autor w końcu je zaserwuje swoim bohaterom. Przecież sam tytuł, Koniec samotności, właśnie to dobre zakończenie sugeruje, prawda?
Koniec samotności w przedsprzedaży możecie zamówić w tym miejscu.
Powiązane artykuły: