Las na granicy światów – recenzja
W całkiem zwyczajnym miasteczku jest całkiem niezwyczajny las. A w nim szklana trumna, w której spoczywa rogaty chłopiec. Nikt nie może jej otworzyć i nikt nie wiem kim jest elfi więzień szklanego więzienia. Nie żyje, a może tylko śpi? Wkrótce Fairfold będzie mogło się o tym przekonać, ponieważ rogaty chłopiec… zniknie, a nad miastem zapanuje groza. Poznaj nowość od Holly Black – Las na granicy światów.
Las na granicy światów – czyli gdzie?
Fairfold to miasteczko całkiem zwyczajnie. Nie licząc tego, że w miejskim lesie czają się w nim elfy kradnące dzieci i czerwone kapturki porywające turystów. Mieszkańcy na co dzień starają się wieść normalne, mimo anormalnych sąsiadów, życie. Do społeczności ludzkich mieszkańców zaliczają się między innymi Ben i Hazel – rudowłosi bliźniacy.
Rodzeństwo od najmłodszych lat spędzało całe dnie w pobliskim lesie zbierając jagody, ale i z czasem walcząc z leśnymi strzygami. Rodzice Hazel i Bena mieli dość swobodny styl wychowania, dlatego nie dziwiło ich to, że dzieci znikały na całe dnie Bóg wie gdzie. Poza genami i upodobaniem do leśnych przygód, od zawsze łączyło ich jeszcze jedno – fascynacja rogatym chłopcem zamkniętym w trumnie.
Zniknięcie rogatego chłopca i początek kłopotów
Pewnego dnia Hazel budzi się cała umorusana, zupełnie nie pamięta co robiła poprzedniego wieczoru. Na dodatek krążą plotki o zniknięciu rogatego chłopca. Przecież to niemożliwe, wiele osób próbowało rozbijać jego trumnę, jak dotąd bezskutecznie.
Jednak wizyta w lesie nie pozostawia złudzeń. Plotki mówiły prawdę, a ona nie jest pewna, czy nie ma z tym nic wspólnego… Między Benem a siostrą narastają tajemnice, na dodatek nad Fairfold wisi mroczne widmo nieznanego potwora. Ten coraz śmielej atakuje jego mieszkańców, doprowadzając ich na skraj rozpaczy i wprowadzając ich w niemożliwą do przełamania śpiączkę.
Czy Hazel spełni w końcu swoje marzenie o zostaniu rycerzem z prawdziwego zdarzenia? Jaki związek z sytuacją ma Król Olszyn? No i kim jest i gdzie przebywa rogaty chłopiec?
Moje wrażenia z lektury
Lektura o przygodach Bena, obdarowanego przez elfy niezwykłym talentem muzycznym oraz o niezłomnej Hazel, była dla mnie przeniesieniem się w nieznany dla mnie świat. Las na granicy światów jest bowiem moim pierwszym bezpośrednim zetknięciem się z twórczością Holly Black. Do tej pory czytałam tylko recenzje jej książek, dlatego cieszę się, że w końcu miałam okazję zapoznać się z wykreowanym przez nią światem na papierze.
Zawsze mam pewne wątpliwości przed orzekaniem swoich sądów w przypadku literatury młodzieżowej. Bowiem o ile bardzo lubię czytać książki młodzieżowe, a nawet dziecięce, które mogą przenieść nas w fantastyczne światy, o tyle nie znajduje się w ich grupie docelowej.
Historia bliźniaczego rodzeństwa z pewnością należy do intrygujących. Do końca z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie rozlicznych zagadek i poznanie natury rogatego księcia. Oczywiście nie mogło zabraknąć tu też wątków romantycznych, które również śledziłam z zapartym tchem czekając na ich finał. W związku z naturą powieści, bywa ona czasami nieco infantylna, niemniej jednak zrzucam to na karb nastoletnich bohaterów.
Jeśli cokolwiek mnie mierzwiło, to zbytnia wulgarność nastolatków z Fairfold, nieujarzmiona całuśność Hazel jako forma terapii i kreowanie Bena na lekko pierdołowatego bohatera. To właśnie jego osobista historia była dla mnie najciekawsza, a jego postać najbliższa, dlatego żałuję, że w zestawieniu ze swoją siostrą jego kreacja wyszła nieco marnie.
Nie zrozumcie mnie źle, Ben to bardzo fajna postać. Niemniej jednak wielokrotnie widzimy go przez pryzmat jego brak pewności siebie połączony z pewną dozą nijakości i zależności swojego poczucia wartości od tego, czy wpadł komuś w oko. Mam więc nadzieję, że w przypadku kontynuacji przygód Holly Black tym razem doda mu nieco więcej pazura, bo chciałabym się dowiedzieć, co nowego słychać w Fairfold i jak nasi bliźniacy radzą sobie z nową rzeczywistością. 🙂
A Was zachęcam serdecznie do poznania wszystkich tajemnic Fairfold w najnowszej propozycji od Wydawnictwa Jaguar. Las na granicy światów czeka na Was tutaj.
Ania ocenia:
-
8.5/10
-
7.5/10
-
7.5/10
-
7.5/10
Fragment recenzji
Fairfold to miasteczko całkiem zwyczajnie. Nie licząc tego, że w miejskim lesie czają się w nim elfy kradnące dzieci i czerwone kapturki porywające turystów. Mieszkańcy na co dzień starają się wieść normalne, mimo anormalnych sąsiadów, życie. Do społeczności ludzkich mieszkańców zaliczają się między innymi Ben i Hazel – rudowłosi bliźniacy.
Rodzeństwo od najmłodszych lat spędzało całe dnie w pobliskim lesie zbierając jagody, ale i z czasem walcząc z leśnymi strzygami. Rodzice Hazel i Bena mieli dość swobodny styl wychowania, dlatego nie dziwiło ich to, że dzieci znikały na całe dnie Bóg wie gdzie. Poza genami i upodobaniem do leśnych przygód, od zawsze łączyło ich jeszcze jedno – fascynacja rogatym chłopcem zamkniętym w trumnie.
Pewnego dnia chłopiec znika, a między Benem a siostrą narastają tajemnice. Na dodatek nad Fairfold wisi mroczne widmo nieznanego potwora. Czy Hazel spełni w końcu swoje marzenie o zostaniu rycerzem z prawdziwego zdarzenia? Jaki związek z sytuacją ma Król Olszyn? No i kim jest i gdzie przebywa rogaty chłopiec?