Kiedy swoje siły połączą Bianca Iosivoni i Laura Kneidl, autorki popularnych powieści dla młodzieży, powstaje kawałek całkiem ciekawego fantasy New Adult. Niedawno w księgarniach pojawiła się pierwsza część serii pisanej wspólnie przez autorki, Midnight Chronicles — Moc amuletu. Jeżeli lubicie zaczytywać się w młodzieżówkach urban fantasy albo jeżeli (tak jak ja) czytacie je w ramach czytelniczego guilty pleasure, to śmiało możecie zainteresować się tą serią.
Stary pomysł fabularny w nowej odsłonie
Pod płaszczykiem współczesności, jaką świetnie znamy, ukrywa się mrok, o którym wolelibyśmy nie wiedzieć. Demony opętujące ludzi, duchy, czarownice, wampiry i stworzenia z najgorszych koszmarów wychodzą ze swoich kryjówek wraz z zapadnięciem zmroku…
Ten pomysł fabularny wcale nie jest nowy i od lat wielu przewija się w różnych wariacjach w popkulturze. Wystarczy wspomnieć choćby serial fantasy Grimm, czy Nie z tego świata (w powieści znajdziecie nawet kilka nawiązań do poczynań braci Winchester). Pomysł na ogólną kreację świata przedstawionego może i nie jest nowy, ale mi to nie przeszkadza, bo sama fabuła poprowadzona jest bardzo ciekawie i zaskakująco.
Ona, ona, tajemnice i naznaczenie mrokiem
W Midnight Chronicles nad utrzymaniem równowagi czuwają jednostki hunterów (mają różne zdolności), którzy wysyłają stworzenia mroku tak, gdzie ich miejsce — do piekła.
W Londynie jedną z takich hunterek jest główna bohaterka Mocy amuletu, posługująca się magią amuletu Roxy. Dziewczyna ma na głowie niezły problem. Jakiś czas temu przypadkiem otworzyła wrota piekła i wypuściła z niego 449 dusz. Dostała ultimatum: ma 449 dni, żeby je odesłać z powrotem albo sama straci życie. Czas mija, a wywiązanie się z tego zadania wcale nie jest łatwe.
Pewnej nocy Roxy pomaga opętanemu chłopakowi. Ten nie dość, że ledwie uchodzi z życiem, to jeszcze po odzyskaniu przytomności nie pamięta, kim jest. To będzie początek całkiem ciekawej znajomości z naciskiem na tajemnicę, bo Shaw (takie imie przyjmuje chłopak) sam do końca nie wie, czy przed utratą pamięci był po tej samej stronie walki dobra ze złem, co hunterzy.
Midnight Chronicles: Moc amuletu – plusy poza fabularne
Czy podczas lektury słuchanie muzyki? Jeżeli tak, to autorki przygotowały playlistę utworów, które mają współgrać z lekturą Mocy amuletu. To ciekawy krok w stronę czytelnika, choć też już nie taki znów nowy. Chociaż wolę czytać raczej w ciszy, to i tak za playlistę daję plusa.
Jak już jesteśmy przy formalnych kwestiach, to kolejny plus za Glosariusz i spis postaci na końcu książki. Takie spisy przydają się, zwłaszcza kiedy w opowieści jest sporo postaci. Poza tym dzięki glosariuszowi lepiej można ułożyć sobie w głowie, na czym polegają różnice między grupami hunterów (a są i grim hunterzy, i soul hunterzy, i magic hunterzy, i blood hunterzy, i wolni hunterzy…).
Dwie perspektywy narracyjne
Historię poznajemy z dwóch perspektyw: z punktu Roxy i z punktu Shawa. To pozwala czytelnikowi spojrzeć szerzej. Jednocześnie taka forma połączonych narracji pierwszoosobowych daje możliwość bliższego przyjrzenia się wewnętrznemu życiu obojga bohaterów. Co jest ciekawe, zwłaszcza w tych momentach, w których wzajemna niechęć zaczyna przeradzać się w fascynację. Autorki wprowadzają innych bohaterów też przez filtr pierwszoosobowych narracji. Zatem nie tylko na wydarzenia patrzymy raz oczami Roxy, a raz Shawa, ale na innych bohaterów też.
Realne problemy ubrane w piórka fantasy
Powieści New Adult skierowana się do tzw. młodych dorosłych, czyli czytelników mniej więcej między 18, a 25 rokiem życia. Dlatego poza samą ciekawą fabularnie historią podejmują też tematy ważne dla osób wchodzących w dorosłość. Tak jest też w Mocy amuletu.
Midnight Chronicles: Moc amuletu to nie tylko wątek romantyczny (który jest ważny i ciekawy), ale też m.in. temat fałszywego i prawdziwego autorytetu; przyjaźń i poszukiwanie własnego miejsca w świecie; próby odnalezienia w grupie; radzenie sobie z traumami przyszłości, czy podejmowanie działań z góry skazanych na niepowodzenie. Do tego dodajcie — może i nie koniecznie związany z wchodzeniem w dorosłość, ale za to nieśmiertelny — motyw walki dobra ze złem, które bywa bardzo podstępne.
Midnight Chronicles: Moc amuletu – czekam na więcej!
Akcja powieści poprowadzona jest bardzo sprawnie. Książka ciekawi, zastanawia, trzyma w napięciu i można znaleźć w niej kilka tajemnic. Część wątków została zaledwie muśnięta, ale dzięki temu możemy podejrzewać, że mają szansę na rozwinięcie w kolejnych częściach serii, a tych zapowiada się całkiem sporo. W każdym razie ja już zaczęłam się rozglądać za kolejnym tomem cyklu.
Książkę lekko się czyta, więc jeżeli szukacie serii fantasy, w którą chcielibyście się wciągnąć na dłużej, to Midnight Chronicles mogę wam polecić.
Moc amuletu pojawiła się na półkach księgarń za sprawą Wydawnictwa Jaguar. Książkę możecie znaleźć w tym miejscu.
Ocena Anety
-
8/10
-
8/10
-
7/10
-
8/10
Fragment recenzji
Pod płaszczykiem współczesności, jaką świetnie znamy, ukrywa się mrok, o którym wolelibyśmy nie wiedzieć. Demony opętujące ludzi, duchy, czarownice, wampiry i stworzenia z najgorszych koszmarów wychodzą ze swoich kryjówek wraz z zapadnięciem zmroku…