RecenzjeRomanse

MMA Fighter. Przebaczenie – gorący finał serii Vi Keeland!

MMA Fighter, Przebaczenie

MMA Fighter. Przebaczenie – o fabule parę słów

Mówi się, że jeżeli mężczyzna zachowuje się szarmancko w salonie, to wychodzi z niego dziki ogier w sypialni. Lily nie miała na ten temat zdania dopóki nie poznała Jaxa Knighta. Publicznie? Kulturalny pan o ujmującym stylu bycia. W łóżku? Władczy, nieszczędzący sprośności playboy.

Córka legendarnego zawodnika „Sainta” – Lily St. Claire doskonale wie, jacy potrafią być fighterzy. Jest właścicielką sieci klubów MMA i potrafi rozpoznać typ agresywnego, dominującego i zaborczego mężczyzny. Jednak Jax Knight nie jest jak wszyscy. To oszałamiająco przystojny absolwent prestiżowej uczelni. Ma doskonałe maniery. Czyżby był wyjątkowy?

Zakochiwanie się w kimś niemal od razu po zerwaniu z poprzednim partnerem raczej nie jest w jej planach. Co gorsza jej były facet definitywnie nie ma w planach przystać na to bez problemu.

MMA Fighter. Przebaczenie, literatura erotyczna – hit czy kit?

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że literaturę erotyczną albo kocha się do czerwoności albo po prostu jej się nienawidzi. Ja – na szczęście – należę do szczęśliwego grona przedstawicielek pierwszej grupy. Co więcej Vi Keeland to moja ukochana autorka niegrzecznych książek, toteż po pozycję MMA Fighter. Przebaczenie sięgałam z niemałą przyjemnością. Jestem wierną fanką poprzednich części, ale wcale nie musiałabym ich znać, aby pokochać Przebaczenie.

Koncepcja serii jest bardzo oryginalna – ani wątki, ani bohaterowie nie są powiązane, ale zostaje jeden spójny element, który urzekł mnie od pierwszej części, czyli Walki. Motyw zwalających z nóg (dosłownie i w przenośni) zawodników MMA. Fantastyczna seria, przy każdej stronie czułam ten przyjemny stan, jakbym sama była świadkiem tych elektryzujących przeżyć.

Samiec alfa, którego bym przygarnęła

Jackson „Jax” Knight to perfekcyjna mieszanka samca Alfa (w końcu to zawodnik MMA!), szanowanego biznesmena noszącego garnitury za trzy tysiące dolarów i szarmanckiego mężczyzny z doskonałymi manierami (no, może poza łóżkiem). Pierwszy raz styczność z nim miałam w drugiej części serii MMA i choć tylko tam „mignął” to – nie oszukujmy się – wywarł na mnie oszałamiające pierwsze wrażenie…

Historia Jacksona jest… z braku lepszego określenia, dramatyczna. Po skandalu związanym z przekrętami czynionymi przez jego ojca został wplątany w nieustanną nagonkę mediów. Mimo skomplikowanej osobowości jest to mężczyzna pełen zapału, pasji i marzeń.Niegdyś poświęcił najskrytsze pragnienia, aby w pełni oddać się karierze fightera MMA. Nie mógł robić tego, co kocha, bo jego ojciec był szanowanym senatorem… Ale kiedy tatuś skalał swe dobre imię, Jax poczuł, że… droga wolna! Nie będę Wam zdradzać, o co mi chodzi, bo jeszcze coś Wam „wyspoileruję”, a tego nie chcecie. 🙂

Kobieta, z którą mogłabym się zaprzyjaźnić

Ach, tak się rozpisałam o naszym przystojniaku, że zapomniałabym o damskiej części. Lily St. Claire jest współwłaścicielką sieci klubów sportowych, którą odziedziczyła, kiedy jej ukochany ojciec zmarł na zawał serca. Dziewczyna ma jedną twardą zasadę – nie miesza biznesu z przyjemnością. Ale Jax działa na nią jak magnes… Problem w tym, że jej świeżo upieczony eks dalej ją nęka.

Co z tego będzie? Mega zmysłowy romans sportowy, który na pewno nie przejdzie bez echa… Cudowne połączenie romantyzmu z seksownym dreszczykiem rozkoszy. Książkę znajdziecie tutaj.

Ocena Anny
  • 10/10
    Jak mocno książka mnie wciągnęła? - 10/10
  • 9/10
    Jak oceniam styl pisania, język i warsztat autora? - 9/10
  • 10/10
    Czy warto przeczytać tę książkę ponownie? - 10/10
  • 9/10
    Czy bohaterowie wzbudzili sympatię? - 9/10
9.5/10

Fragment recenzji

Mówi się, że jeżeli mężczyzna zachowuje się szarmancko w salonie, to wychodzi z niego dziki ogier w sypialni. Lily nie miała na ten temat zdania dopóki nie poznała Jaksa Knighta. Publicznie? Kulturalny pan o ujmującym stylu bycia. W łóżku? Władczy, nieszczędzący sprośności playboy.