Nauka matematyki przez zabawę – recenzja książki Matematyka jest wszędzie
Wielu z nas z ogromną niechęcią wspomina lekcje matematyki w szkole, a ja prawdę mówiąc, nie byłam tu wyjątkiem. Wzywanie do tablicy, żeby rozwiązać zadanie na oczach całej klasy, było dla mnie niezwykle stresujące. Oczywiście możemy mówić, że wiele zależy od nauczyciela, od tego, jakie mamy zainteresowania, jednak teraz z perspektywy czasu wiem, że traktowałam matematykę po prostu jak przedmiot, a nie jako narzędzie do poznania świata. Dzięki darmowej książce MBanku Matematyka jest wszędzie dzieci już na samym początku swojej edukacji mogą zrozumieć jedną bardzo ważną rzecz: matematyka nas otacza. Można nawet powiedzieć, że buduje rzeczywistość, w której istniejemy. Jeżeli zrozumieją to już teraz i poznają proste przykłady tego, jak to działa, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zupełnie inaczej podejdą do nauki matematyki w szkole i będą uczyć się ze zrozumieniem, a nie z niechęcią. Książka Matematyka jest wszędzie to idealny przykład tego, czym jest nauka matematyki przez zabawę.
„Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem”. – Konfucjusz
Nauka matematyki przez zabawę, czyli nauka bez wzorów
Książka Matematyka jest wszędzie jest książką bezpłatną, wydaną przez Fundację MBanku i można ją zamówić na tej stronie (uwaga tylko do 16 czerwca). Publikacja jest dość obszerna, wydana w dużym formacie, ma miękką oprawę. Książka podzielona jest na rozdziały tematyczne i zawiera wiele przydatnych grafik. Gdybym miała się do czegoś przyczepić to to, że moim zdaniem jest w niej trochę za dużo treści, co może być nieco męczące. Jednak rozumiem, że autorka chciała ująć w jednym miejscu całość ważnych zagadnień. Warto wiedzieć, że nie ma tu wzorów. W ogóle książka przemawia do nas językiem dzieci i wyraźnie można wyczuć, że to właśnie dzieci, a nie rodzice w dużej mierze są odbiorcami tego przekazu.
Pokombinuj, jak można przekształcać bryły. Są różne metody, nieograniczone możliwości. więc nie trzymaj się schematów.
Nauka matematyki przez zabawę – najprostsza metoda na naukę
Ogromnym atutem książki są cytaty, słowa, które wypowiedzieli mądrzy ludzie tego świata. Mimo że traktują one często głównie o matematyce, można z nich wyciągnąć wiele wskazówek dla nas rodziców, porad, jakich błędów nie popełnić edukując dzieci, jak zachęcić je do nauki, aby chciały się uczyć, a nie traktowały nauki jako przykrego obowiązku.
To, co przede wszystkim chce powiedzieć nam autorka to to, że świat, który nas otacza to czysta matematyka. Liczenie samochodów podczas podróży, robienie zakupów w sklepie, nawet jedzenie posiłków. Zewsząd otaczają nas liczby. Liczymy codziennie, bez przerwy, nawet o tym nie wiedząc. Książka pokazuje dzieciom, że matematyka nie jest tylko i wyłącznie przedmiotem, ona jest narzędziem. Jeżeli zaczną patrzeć na ten przedmiot właśnie w ten sposób, istnieje spora szansa, że naprawdę polubią zajęcia z matematyki, a to już pierwszy krok do nauki ze zrozumieniem i budowania przyjaznej atmosfery wokół nauczania. Nauka ma dla dzieci większy sens, jeżeli rozumieją, po co się uczą.
Nauka matematyki przez zabawę ma sens
Zachęcam Was do zamówienia bezpłatnego egzemplarza tej książki. Matematyka jest przyszłością i to nie tylko dlatego, że dzięki jej lepszemu zrozumieniu dzieci będą miały lepsze oceny w szkole, ale przede wszystkim dzieci będą logiczniej oceniały rzeczywistość. A to już zaowocuje tym, że a w przyszłości świadomie wybiorą zawód i z dużym prawdopodobieństwem będzie to zawód niezwykle pożądany na obecnym, scyfryzowanym rynku pracy.