Przerażające choroby i zabójcze terapie to prawdziwa encyklopedia zaraz, jakie toczyły nas od wieków. To również zapis najdziwniejszych i najbardziej mrożących krew w żyłach sposobów na ozdrowienie i walkę z epidemią. Jesteś ciekaw, co czeka Cię na kartach tej ilustrowanej historii medycyny? Sprawdź, jeśli tylko się odważysz…
Najlepsze czasy jakie znamy
Skłamałabym, gdybym powiedziała, że zaczęliśmy interesować się zdrowiem dopiero po ogłoszeniu pandemii. Niemniej jednak bez wątpienia ten rok skłonił nas do jeszcze głębszych rozmyślań nad tym tematem.
Jeśli zdrowie, to i choroba, jeśli choroba, to i pomoc medyczna w postaci służby zdrowia. Ajć… Dotknęłam drażliwego tematu?
Jeśli w związku z obecną sytuacją zdarzało Ci się wyklinać na jakość świadczonych usług medycznych, zapewniam Cię, że nigdy nie mieliśmy lepiej rozwiniętej pomocy medycznej, niż teraz.
Nie wierzysz? Poznaj Przerażające choroby i zabójcze terapie, a potem podziękuj swojemu lekarzowi, że nie próbuje cucić Cię wdmuchując w odbyt dym tytoniowy. On zaś zapewne odetchnie z ulgą, że żyjemy w czasach, w których badania posiewu kału można zlecić laboratoriom, zamiast testować ekskrementy organoleptycznie.
Myślisz, że żartuję? Uwierz, naprawdę bardzo bym chciała…
Trudne czasy, niełatwe rozwiązania
Podążając za myślą autora książki Przerażające choroby i zabójcze terapie, zanim trafimy na odpowiednie rozwiązanie – czeka nas wiele ślepych zaułków. I właśnie o tym intuicyjnym poszukiwaniu odpowiedzi i znalezieniu ulgi w cierpieniu pisze J. J. Moore.
Dlatego nie spodziewajmy się od naszych przodków, którzy przed odkryciem bakterii i wirusów myśleli, że chorobę powoduje… smród. Albo jeśli szukacie ładniejszego określenia na ten jakże niechlubny aromat – miazmaty.
Niemniej jednak nie każde rozwiązanie, które stosowaliśmy, było całkowicie bezsensowne lub nieznośnie bolesne. Dzięki metodzie prób i błędów, a także dzięki rozwojowi technologicznemu, udało nam się odnaleźć odpowiedź na wiele nurtujących nas zagadnień. Kto wie, może w przyszłości nasi potomkowie będą łapać się za głowę czytając o naszych współczesnych metodach leczenia?
Poznaj Przerażające choroby i zabójcze terapie
Ostatnio miałam przyjemność recenzować dla Was inną książkę Moore’a, która wyszła w ostatnim czasie, również od wydawnictwa Znak – Mroczne bractwa i tajne kulty. Jeśli czytaliście moją opinię o tym tytule, wiecie, że jestem absolutnie zakochana, zarówno w treści książki, jak i jej przepięknym wydaniu. W tym przypadku również nie mogło być inaczej!
Książka Moore’a to prawdziwa encyklopedia wiedzy o najważniejszych chorobach, które toczyły naszych przodków. To nie tylko rys historyczny i ciekawostki. To także wskazanie jak choroby i schorzenia towarzyszące nam na co dzień kształtowały kulturę i sztukę, a także obyczaje.
Bo czy wiedzieliście na przykład, że gruźlica, której epidemia przypadła na czasy romantyzmu, była estetyzowana? Przykładem może być fakt, że jedna z najważniejszych muz tamtych czasów, znaną chociażby z obrazu Ofelia Johna Everetta Millais’a, była gruźliczką.
Niemniej jednak jeśli myślicie, że zasuszone ciało i kaszel krwią nie może być sexy, spójrzcie na to oczami romantyków! Lśniące oczy i efemeryczna lekkość nadająca wrażenia obcowania na granicy życia i wieczności… Lepiej, prawda?
O romantyzowanie syfilisu było już trudniej. Ale od czego były drewniane protezy, którymi próbowano zamaskować brak nosa, który niejednokrotnie odpadał na skutek choroby. Do tych nieco ekstrawaganckich sposobów walki z efektami choroby dorzućmy próbę dodania krzepkości przez upuszczanie krwi (stosować przy dosłownie każdej niedogodności) oraz picie końskiego nasienia na poprawę płodności.
Właśnie takie i podobne historie odnajdziecie na kartach Przerażających chorób i zabójczych terapii. Ale czy odważycie się po nią sięgnąć?
Powiązane artykuły:
Ania ocenia:
-
10/10
-
9.5/10
-
9.5/10
-
10/10
Fragment recenzji
Książka Moore’a to prawdziwa encyklopedia wiedzy o najważniejszych chorobach, które toczyły naszych przodków. To nie tylko rys historyczny i ciekawostki. To także wskazanie jak choroby i schorzenia towarzyszące nam na co dzień kształtowały kulturę i sztukę, a także obyczaje.